Ajurweda jako metoda wspomagania salutogenezy. Cz. II. Aleksandra Mróz
Kontinuum to „ciągły, uporządkowany zbiór nieskończonej liczby elementów przechodzących płynnie jeden w drugi”13. W omawianej koncepcji na jednym biegunie tego układu znajduje się absolutne zdrowie, a na drugim terminalny stan głębokiej choroby. Oba bieguny są ujmowane całościowo w wymiarze biopsychospołecznym. Jak pisze Antonovsky, „każdy, póki tli się w nim choć jedna iskierka życia, jest do pewnego stopnia zdrowy”14, dlatego ważne jest, żeby postarać się określić miejsce na kontinuum, w którym w danej chwili znajduje się dany człowiek. To miejsce stanowi punkt wyjścia, od którego z każdym dniem można się oddalać w dążeniu ku doskonalszemu zdrowiu.
Istnieje jeszcze jeden ważny aspekt, również leżący u podstaw teorii salutogenezy i jednocześnie odróżniający ją od innych modeli. Mowa o fundamentalnym założeniu filozoficznym przyjętym przez Antonovsky’ego, zgodnie z którym
organizm ludzki z natury swej znajduje się w stanie heterostatycznego braku równowagi.15
Jak podaje Leksykon medycyny niekowencjonalnej, heterostaza to
wytworzenie w organizmie nowego stanu równowagi przez podwyższenie poziomu odporności w wyniku pobudzenia mechanizmów adaptacyjnych i obronnych.16
Zasadne jest tu odwołanie się także do pojęcia homeostazy, czyli
zdolności organizmu do utrzymania względnie stałego poziomu czynników wewnętrznych pomimo zmian w otoczeniu17.
W świetle tych dwóch definicji można stwierdzić, że heterostaza jest wciąż podwyższanym stanem homeostazy, czy inaczej stanem dynamicznej równowagi. Należy tu zaznaczyć, że równowaga, o której mówimy, nie jest postrzegana jako wartość punktowa, lecz rozciąga się pomiędzy dwoma wartościami, pomiędzy którymi nieustannie się oscyluje. Jako środki do osiągnięcia takiej formy doskonale sprawdzą się ugruntowane wysokie poczucie koherencji, które omówię w kolejnym artykule, uogólnione zasoby odpornościowe czy takie elementy stylu życia jak trening, relaksacja lub hartowanie.
Zadaniem klinicysty w modelu salutogenetycznym jest sprzyjanie przesuwaniu się jednostek, za które jest odpowiedzialny, w kierunku zdrowia na kontinuum. Każdy lekarz powinien przede wszystkim zapoznać się z historią życia chorego, a nie jedynie z historią jego dolegliwości. Człowiek nie jest swoją chorobą, niezależnie od czasu jej trwania i zaawansowania. I choć niewątpliwie stan chorobowy jest nieszczęściem, to dotyczy tylko niektórych aspektów życia. Zawsze istnieją jednak takie jego obszary, w których choroba nie ma większego znaczenia, i to właśnie w nich dobrze byłoby odnaleźć szansę na wyzdrowienie i rozwój. Należy również pamiętać, że choroba nie powinna przysłaniać wartości i sensu życia18. Takie spojrzenie otwiera przed lekarzem nowe możliwości. Przyglądając się całemu przebiegowi życia człowieka może on odnaleźć pewne sytuacje, częściowo lub całkowicie wyparte ze świadomości chorego. Wydobycie ich na światło dzienne i praca nad nimi nie tylko polepsza stan psychiczny leczonego, ale i stwarza szansę na postawienie kolejnych kroków w kierunku zdrowia.
Najnowsze komentarze