Wybierz stronę

Praktykowanie świadomości sensorycznej i nasze podejście do życia~ Charlotte Selver

Praktykowanie świadomości sensorycznej i nasze podejście do życia~ Charlotte Selver


„Gdybyśmy mieli do dyspozycji tę siłę, której używamy do blokowania samych siebie,
bylibyśmy silni jak lwy”. – Elsa Gindler

W praktyce świadomości sensorycznej eksperymentujemy z prostymi czynnościami codziennego życia, wszystkim, co robimy od urodzenia lub czego nauczyliśmy się we wczesnym dzieciństwie, jak na przykład chodzenie, stanie, siedzenie, leżenie, poruszanie się, odpoczywanie, widzenie, mówienie, słuchanie i tak dalej.

Życie to plac zabaw dla naszej pracy

Codzienne życie daje nam wystarczająco dużo okazji do wielu odkryć: podczas czesania włosów, zmywania naczyń, rozmowy z kimś i tak dalej. W takich „nieważnych” momentach życia możemy zaobserwować takie same postawy, jakie mamy w „ważnych” chwilach, w których często jesteśmy zbyt zaabsorbowani, aby wyraźnie odczuć, co się z nami dzieje.

Chociaż praktykowanie świadomości sensorycznej często przynosi efekty terapeutyczne, nieporozumieniem byłoby myśleć o naszej pracy jako o terapii. Naszym celem nie jest sprawić, by życie było zdrowsze, ale bardziej świadome; nie żeby było szczęśliwsze, ale bardziej zharmonizowane z naszą naturą. Im bardziej synchronizujemy się z naszą pierwotną naturą, tym bardziej odkrywamy, że życie jest zdrowsze i szczęśliwsze, a relacje nawiązują się samoistnie.

Zaczynamy odkrywać, że doświadczenia na poziomie naszego organizmu są równoległe do doświadczeń życiowych. To może być trudne. Często możemy czuć lęk przed zmianą. Poprzez eksperymentowanie możemy stanąć twarzą w twarz z przyczynami niewyjaśnionych problemów w naszym życiu. Ale wraz z rosnącą zdolnością do pozwalania na to, co staje się konieczne, nasza elastyczność rośnie, a wraz z nią poczucie bezpieczeństwa.

Nie możemy wiedzieć, ile mamy energii, dopóki ingerujemy we własne działania. Nie możemy poznać swoich prawdziwych zdolności, dopóki nie uwolniliśmy się tak, by mogły się w pełni rozwinąć. Jak zwykła mawiać Elsa Gindler: „Gdybyśmy mieli do dyspozycji tę siłę, której używamy do blokowania samych siebie, bylibyśmy silni jak lwy”.

Jak robisz to, co robisz?

Tym, co tworzy naszą wolność lub nasz brak wolności, jest nasz stosunek do tego, co nas spotyka: sposób, w jaki żyjemy na co dzień; to, jacy jesteśmy, przebywając z rodziną i przyjaciółmi; sposób, w jaki wykonujemy naszą pracę; sposób, w jaki czytamy gazetę. Krótko mówiąc, jacy jesteśmy w tym świecie. Kiedy zrozumiemy, że stawiamy tu szersze pytania dotyczące naszego podejścia do życia, zyskamy znacznie więcej niż wtedy, gdy skoncentrujemy się tylko na pracy nad tym, co nazywamy „ciałem”.

Tak więc w bardzo prostych eksperymentach sesji świadomości sensorycznej możemy zrobić kilka małych kroków, aby dotrzeć do siebie i obudzić niektóre drzemiące w nas możliwości. Na przykład możemy doprowadzić się do takiej ciszy, w której życie znów zaczyna do nas szeptać, żebyśmy widzieli nie tylko to, co duże i dosadne, ale żebyśmy mogli też dotknąć piękna tego, co małe i ciche, i je pielęgnować.

Stajemy się świadomi nie tylko piękna; serce otwiera się także na te trudności życiowe, które wymagają naszej obecności, a może i pomocy.

Zbyt często nie widzimy i nie czujemy tego, co dzieje się wokół nas. Często też interesujemy się tylko sobą, rodziną, ewentualnie bliskimi przyjaciółmi. Stać się wystarczająco wrażliwym i wolnym, by być aktywnym członkiem społeczności, kraju i świata – to także część przebudzenia.

Fragment pochodzi z książki „Świadomość sensoryczna. Praktyka przywracania witalności i obecności” Charlotte Selver i Charlesa Brooksa, w której zawarto wiele praktycznych przykładów do samodzielnej eksploracji świadomości sensorycznej.
Książkę można znaleźć tutaj: https://sciezkimocy.pl/p/swiadomosc-sensoryczna-selver-brooks/

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.