Jogin boso przez świat, czyli kilka słów o świadomości podstawy w praktyce asan
Naszą postawę w rozumieniu poprawnej pozycji ciała wypracowujemy już od małego dziecka. Powoli wraz z pierwszymi stawianymi przez nas krokami kształtuje się nasz kręgosłup. Zdaniem wielu lekarzy, dla małego dziecka w fazie wczesnego rozwoju istotne jest, aby jak najwięcej poruszało się ono boso, gdyż wówczas kręgosłup dziecka przyjmuje poprawne ułożenie, odpowiednio rozkłada się również ciężar jego ciała a także kształtuje ono poprawny chód. Osobiście uważam chodzenie bez butów jako jedno z przyjemniejszych doznań sensorycznych, dających mi wyjątkową możliwość poczucia jedności z naturą. Z punktu widzenia refleksologii, masaż poprzez uciskanie odpowiednich punktów znajdujących się na stopach, a odpowiadających za określone organy, narządy wewnętrzne bądź części ciała, poprawia krążenie, stymuluje układ nerwowy a także wspomaga naturalny proces samoleczenia. Odziani na co dzień we wszelkiego rodzaju obuwie z czasem tracimy poczucie świadomości w stopach. Pęd cywilizacyjny, siedzący tryb życia, brak zdrowego ruchu sprawia, że nasza sylwetka ulega pewnym deformacjom. Garbimy się, krzywimy, nierównomiernie rozkładamy ciężar ciała. Wystarczy, że weźmiemy swój but i popatrzymy na jego podeszwę. U wielu z nas większemu zużyciu będzie ulegała jej określona część np. zewnętrzna lub wewnętrzna część pięty.
Prowadząc zajęcia grupowe często przyglądam się jak moi uczniowie pracują w pozycjach stojących oraz co sprawia im największe problemy. Na pierwszy plan wysuwa się utrzymanie równowagi, zwłaszcza w trudnych pozycjach stojących na jednej nodze takich jak np.: Vṛkṣāsana (pozycja drzewa) oraz jej warianty, Ardha Ćandrasana (półksiężyc) czy Virabhadrasana III (pozycja wojownika). Co jednak ciekawe, często zauważam lekki brak równowagi także w pozycjach stojących, gdzie podparcie stanowią obie nogi np Virabhadrasana I. U wielu osób rozpoczynających swoją praktykę asan to właśnie nieświadoma praca od podstawy (w tym przypadku stóp) jest przyczyną braku stabilności. Oczywiście niezwykle istotną rolę dogrywa w tej kwestii także zsynchronizowana praca z oddechem.
Jak zatem pracować ze świadomością podstawy? Początkującym oraz tym, którzy borykają się z podobnym problemem proponuję zwrócić uwagę na następujące zagadnienia:
1. Oddychanie – zdecydowanie najważniejszy element. To poprzez pracę z oddechem możemy pozbyć się napięć wygenerowanych w ciele. Zwłaszcza w trudnych dla Ciebie pozycjach pilnuj, aby nie gubić równomiernego, spokojnego oddechu.
2. Obserwacja i uważność – stań z połączonymi stopami i zamknij oczy. Jeśli pozycja ta jest niestabilna i niewygodna, rozstaw nogi tak, żeby czuć się komfortowo. Staraj się utrzymać wyprostowaną sylwetkę, ale nie powodując napięć w ciele. Zaobserwuj jak rozkłada się ciężar ciała na obie strony. Przenieś ciężar najpierw na lewą a potem na prawą nogę i staraj się go wypośrodkować. Podobnie zrób z przodem i tyłem stóp. Teraz dociśnij nasady palców obserwując jak wpływa to na Twoje ciało. Następnie pracę tą przenieś na środki pięt. Palce stóp wydłuż i rozszerz na boki. Praca, którą wykonałeś będzie stanowić podstawę do dalszych ćwiczeń. Powoli z wdechem podnieś ręce do góry wydłużając się tym samym od stóp w stronę czubków palców dłoni. Powtórz to ćwiczenie kilka razy uważnie obserwując jak z kolejnymi powtórzeniami zachowuje się Twoje ciało. Pracę z uważnością możesz oczywiście dostosować do każdej pozycji.
3. Równowaga i stabilność – aspekt szczególnie widoczny w pozycjach stojących na jednej nodze. Zwróć uwagę na docisk 3 punktów w stopie: nasady małego palca oraz nasady palucha a także środka pięty, to one są szczególnie ważne w utrzymaniu stabilności. Dla przykładu: zobacz, co stanie się jeśli przeniesiesz ciężar na zewnętrzną krawędź stopy? Nie podwijaj palców, ten nawyk
nie pomoże Ci w utrzymaniu równowagi a może wywołać niepotrzebne napięcia.
4. Praca w pozycjach w rozkroku – zaobserwuj, czy jednakowo pracujesz jedną i drugą nogą. Mamy tendencję, zwłaszcza pracując statycznie w pozycji, do przenoszenia ciężaru ciała na jedną nogę. Zwróć uwagę, aby podobną pracę wykonywać na obie nogi.
5. Integralność ciała – bez względu na to, czy pracujesz statycznie, czy dynamicznie pamiętaj o integralności ciała. Nie rozkładaj pracy z ciałem na części pierwsze. Nasz organizm jest skomplikowaną, spójną strukturą. Zmiana ułożenia np. jednego stawu, będzie miała wpływ na ułożenia stawu powyżej oraz poniżej…
6. Akceptacja własnego ciała – jeśli coś Ci nie wychodzi, nie frustruj się, nie staraj się być odbiciem pana/pani z książki. Daną pozycję dostosuj do własnych możliwości lub potencjalnych ograniczeń.
No i najważniejsze: CHODŹ BOSO – w każdej wolnej chwili, po różnych powierzchniach. Daj stopom odpocząć i zrelaksować się.
Fot. T. Witecki
Dzięki za tekst, konkretny i pomocny 🙂 Ja ostatnio zauważyłam, że mam problemy z równowagą jak… chodzę 😀 Oczywiście to brzmi absurdalnie, ale dotyczy sytuacji, kiedy próbuję bardzo świadomie i bardzo powoli stawiać stopy (boso) – mam wtedy między jednym a drugim krokiem moment takiej niepewności, że spinam wszystkie mięśnie. Czy joga coś na ten temat mówi? 🙂
Drogi Miczku
Nie znam wszystkich tekstów jogicznych 🙂 więc zostaje mi spojrzeć na to z perspektywy własnej.
Ja to widzę na 3 sposoby:
1. Piszesz: “… próbuję bardzo świadomie i bardzo powoli stawiać stopy (boso)…”. No właśnie! Zwróć uwagę na początek artykułu a dokładnie na pierwszy akapit. Rzadko zdarza się, że poruszamy się bez butów i na dodatek poruszamy się uważnie, powoli i świadomie. Łatwiej będzie zrobić to w butach, które dadzą Ci odczucie stabilności poprzez twardą podeszwę. No chyba, że podejmiesz próbę w szpilkach 😉
2. Praca ze stabilnością wymaga pracy na poziomie mięśni głębokich, których na co dzień rzadko używamy. Mięśnie rzadko używane to mięśnie osłabione. Stąd może pojawiać się spięcie w obszarze mięśniach zewnętrznych.
3. Patrz punkt 6 artykułu 🙂 Taka reakcja to właśnie Miczek na dzień dzisiejszy. Być może z czasem napięcie mięśni w momencie przechodnim minie wraz z praktyką takiej formy koncentracji.
Bardzo mi przypadła do gustu Twoja praktyka uważności. Jednocześnie zaświeciła mi się żarówka, że gdzieś kiedyś coś na temat takiej praktyki medytacji/koncentracji czytałam no i proszę
http://jogasutry.pl/medytacja-chodzenia-patrycja-gawlinska/
Polecam artykuł Patrycji, fajnie opisane doświadczenie.
Pozdrawiam ciepło
Dobre
Dziękuję Piotrek