![Aświni mudra – jak się ma napinanie zwieraczy do wygięć w tył – Magda Repetowska](https://joga-abc.pl/wp-content/uploads/2021/01/wild-horses-1760583_1920-150x150.jpg)
“Odstresownik” Joanny Nogaj. Refleksje Eweliny Jonczys
![“Odstresownik” Joanny Nogaj. Refleksje Eweliny Jonczys](https://joga-abc.pl/wp-content/uploads/2016/02/odstresownik.jpg)
Co sprawiło, że sięgnęłam po „Odstresownik, czyli małą księgę spokoju” Joanny Nogaj? Okładka przywołująca głębokie poczucie harmonii? Pomysłowy tytuł pisany figlarną czcionką? Bliska mi tematyka?
Każda z tych rzeczy przyciągnęła moją uwagę. Książka urzekła mnie od pierwszego spojrzenia. Wzięłam ją do rąk, przewertowałam pobieżnie kartki i z rosnącą ciekawością zabrałam się zaczytanie i…oglądanie? Poczułam się zaskoczona i zafascynowana, bo po raz pierwszy zetknęłam się z lekturą, która przemawia nie tylko poprzez słowa, ale także dzięki zaskakującej oprawie graficznej. Warstwa wizualna wprowadza specyficzną dynamikę w odbiór treści. Z każdą stroną niesie nową opowieść. Stanowi wartość samą w sobie, ale i świetne tło dla części merytorycznej.
Obcując z “Odstresownikiem” miałam wrażenie, że goszczę w bajecznej przestrzeni u mądrego, troskliwego przyjaciela. Stary druh przywitał mnie serdecznie i zaprosił w uważną podróż po świecie emocji, uczuć i codziennych zdarzeń. Obdarował mnie mądrością prostych i twórczych rozwiązań. Każda, nawet najbanalniejsza czynność w jego towarzystwie nabrała smaków i kolorów. Zmartwienia rozpuściły się w błogim poczuciu ufności. Spędziłam czas na obserwacji siebie i świata, rozmyślaniu oraz długich rozmowach, które ukoiły nerwy i z każdą chwilą napawały optymizmem. Zamykając książkę, wróciłam do siebie. Towarzyszyły mi jednocześnie beztroska i tęsknota. Wiem, że jeszcze wrócę do świata “Odstresownika” i Wam też polecam się tam wybrać.
Autorka, nie sięgając po wiedzę tajemną, ani skomplikowane techniki, oddaje czytelnikowi pewnego rodzaju kurs poprawy samopoczucia. Zbudowany jest poprzez fuzję różnorodnych technik, wyciągniętych z zaobserwowanego przeze mnie dotychczas chaosu informacyjnego, panującego w literaturze o samorozwoju. Książka jawi się jako błyskotliwa alternatywa dla tomów napompowanych wiedzą naukową, badaniami i definicjami oraz poradników zawierających obietnicę ekspresowego oświecenia. Nowatorska postać “Małej księgi spokoju” wprowadza świeżość i lekkość w zasoby książek o tematyce z pogranicza relaksacji, medytacji, terapii i jogi. Serwuje wiedzę i ćwiczenia w kolorowej, przyjemnej dla oka formie. Jednocześnie jest praktyczna i uporządkowana. Mimo różnorodności opisywanych metod zachowuje logiczną strukturę. Podaje proste i ciekawe sposoby na redukcję stresu oraz zwiększenie poczucia zadowolenia. Skupia się na drobnych krokach, możliwych do wprowadzenia w życie od razu. Inspiruje i motywuje czytelnika do podjęcia działań, dzięki którym tchnie on nową energię w swoją codzienność.
“Odstresownik” może być użyteczny zarówno dla laików, jak i ekspertów. Polecam ją każdemu, kto czuje potrzebę poprawy samopoczucia, nowego spojrzenia na rzeczywistość, zmiany nawyków lub schematów myślenia, a przez to ogólną poprawę jakości życia. Według mnie książka będzie szczególnie przydatna osobom początkującym w pogłębianiu świadomości ciała i budowaniu inteligencji emocjonalnej. Osobom, które na co dzień zajmują się poruszaną w niej tematyką, polecam ją ze względu na kreatywną formę, w jakiej ujmuje dużą wartość merytoryczną.
Najnowsze komentarze