Wybierz stronę

Gender, równość i joga. Krysznakirtan

Gender, równość i joga. Krysznakirtan

jogaPrzetacza się przez Polskę dyskusja ideologiczna na temat gender, jedna strona przekonuje drugą, argumenty coraz mocniejsze, dyskusja – jeszcze dyskusja, miejmy nadzieję, że na wymianie zdań się skończy – coraz bardziej zażarta. Możemy tu zauważyć dwie kwestie: z jednej strony idea równości dla wszystkich, z drugiej – punkt widzenia jednej strony przeciw punktowi widzenia strony drugiej. Chciałbym jako jogin odnieść się do nich obydwu.

Moja racja

Konfrontowanie jednej opinii z drugą wynika  ze sporu między podejściem mono- i politeistycznym. Dlaczego? Już wyjaśniam. Z jednej strony monoteizm oznacza wiarę w Jedynego Prawdziwego Boga, co oznacza, że „inny” (niż nasz) „bóg” nie jest prawdziwy, a wiec zły, oszukańczy i… po prostu niewłaściwy. Nasz „bóg”, nasza racja ma być jedyną, jaka jest akceptowana. Czy to spór pomiędzy prawicą a lewicą, kapitalistami i komunistami, kibicami Legii i Lecha, racjonalistycznym a teistycznym punktem widzenia itd., zawsze jedna mono-wizja świata jest przeciwstawiana drugiej. Ważne jest to, że jedyny (i prawdziwy) punkt widzenia jest propagowany. Tymczasem życie pokazuje, że mono(teizm) nie istnieje, wielość denominacji w ramach samego chrześcijaństwa wskazuje na ten fakt, a wszystkie korzystają z tego samego (!) źródła inspiracji, czyli Biblii (z braku miejsca nie będę tu rozwijał tego wątku). Na każdą sytuację można popatrzeć przecież z różnych punktów widzenia jak w słynnej historii o ślepcach i Słoniu.

Szanujmy innych, dajmy im prawo do popełniania własnych błędów, dajmy im prawo do wybierania własnej drogi. „Objawiłem ci wiedzę najbardziej poufną. Zastanów się głęboko i uczyń, co zechcesz” mówi Kryszna w Bhagawadgicie, dając tym samym możliwość wyboru swemu uczniowi Ardżunie. Wedyjskie podejście jest takie, że stawia osobiste doświadczenie ponad narzucone przekonania. Dlatego w Indiach możemy dostrzec taką tolerancję dla wszelkiego rodzaju praktyk religijnych, różnych form medytacji czy koncepcji kontemplacyjnych. Wedy są pełne różnych koncepcji od nie-teistycznych jak Sankhya, poprzez ateistyczną doktrynę Ćarwaka, nie-dualne jak nauki Śankary, dualne i teistyczne jak Madhwa czy Ramanudźa, aż po koncepcje łączące nie-dualne i dualne nauki w osobach Ćajtanji czy Dźiwy. Joga jest drogą środka. Każda przesada w jakąkolwiek stronę, każdy ekstremizm nie jest zalecany, a wręcz przeciwnie.

Joginem jest prawdziwym, dla którego ziemia

Jest tym samym co kamień czy też czyste złoto.

Kto na równi traktuje przyjaciół i wrogów,

Ludzi obcych i bliskich, życzliwych, zawistnych,

Grzeszników czy też świętych, ten wzniósł się wysoko.

Bhagawadgita 6.7-9

 

Na ścieżce ku prawdzie

Brak umiaru w jedzeniu, tak samo jak posty,

Snu zbyt wiele lub mało stanowią przeszkodę.

Bhagawadgita 6.12

Ideologiczne „wielobóstwo” (czyli dopuszczenie na równych prawach rożnych ideologii i światopoglądów), czyli ideologiczny „politeizm” jest rozwiązaniem kwestii równości. Tymczasem ideologiczny „monoteizm” w każdym wydaniu – czy to katolików, czy dżenderystów, czy feministek, szowinistów czy nacjonalistów, czy… zwolenników jednej ścieżki jogi itd. zamienia tylko jednego MONO-boga na innego, nie zmieniając nic w postawie zwolennika. Oddala od poznania Prawdy.

Wszyscy równi

Drugą kwestią jest równość. Mamy to doświadczenie, że w codziennym życiu jedni są nierówno i niesprawiedliwie traktowani przez drugich. Stąd różne ruchy społeczne żądające równości. Czy to poprawi sytuację niektórych? Zapewne. Czy rozwiąże wszystkie problemy? Wątpię. Próbowano już w sztuczny sposób rozwiązać kwestię równego podziału dóbr. Wiemy, jak zakończył się ten eksperyment zwany komunizmem. Podejrzewam, że i pozostałe eksperymenty zakończą się podobnie jak Folwark zwierzęcy Orwella.

Jogin widzi jednakowo, ponieważ widzi, że wszystkie żywe istoty (Atman), mimo że znajdują się w różnych ciałach w różnych sytuacjach, zawsze pozostają tą sama duchową i niezmienną substancją.

Ten, kto wiedzę już posiadł, nie widzi różnicy

Między mędrcem pokornym a najniższym z ludzi,

Krową, psem czy też słoniem.

Bhagawadgita 5.18

Kto zwycięstwo nad sobą odniósł, jest spokojny.

Znając wyższą naturę, toleruje zimna

Oraz ciepła przypływy, szczęście i nieszczęście,

Zaszczyty i niesławę.

Bhagawadgita 6.7

Jogin poznał prawdziwą naturę Rzeczywistości, poznał swą jaźń i dostrzega jej obecność w innych. Wie też, czym jest Jaźń Najwyższa, dlatego nie jest zaniepokojony czy poruszony nierównością spowodowaną desygnatami ciała. Joginem jest prawdziwym, dla którego ziemia jest tym samym, co kamień czy też czyste złoto. Tego uczy Dharma. Kiedy kierujemy się innymi ideami w życiu, często tworzy to konflikty. om shanti shanti shanti.

hari om tat sat

Krysznakirtan

W tekście użyto tłumaczenia Szuwalskiej

O autorze

Kryszna Kirtan

Rocznik 1972. Jogin, nauczyciel medytacji, wydawca, podróżnik, przedsiębiorca, aktywista. Zainteresowanie filozofią Wschodu kultywuje od 1987 roku. Praktykuje w tradycji bhakti. Prowadzi centrum medytacji (CentrumJamuna.pl) we Wrocławiu oraz bloga (krysznakirtan.in) poświęconego mistyce i duchowości Indii.

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.