Edytorial otwarty na marzec. Agata Mrowińska
Niezwykłe, że w momencie, gdy w marcu wybucha wiosna, poza światem natury zazieleniają nam się także myśli i doświadczenia, słońce wpada do umysłu i budzi zaspaną, zimową świadomość. Choć to uproszczenie i ma nawet formę corocznego rytuału, to z przyjemnością oddaję się temu przejściu – całą sobą odczuwam nadchodzące nowe. To abstrakcyjne i bardzo niepewne, dlatego żeby nie wpaść w pułapkę obiecywanych zmian na lepsze, wybieram po prostu otwieranie się na to nowe i większą uważność. Na doświadczanie.
W czym tkwi siła jednostkowych doświadczeń, składających się na ścieżkę jogi, przekonujemy się dwojako – praktykując, co najważniejsze, i poszukując inspiracji w opisywanych zdobyczach innych. Zastanawiam się, dlaczego ten drugi element jest tak istotny: dlaczego zarówno wśród początkujących, jak i wytrwałych w procesie rozwoju, panuje potrzeba zdobywania materiałów, zgłębiania jogicznych zagadnień, poszukiwania w tekstach odpowiedzi na pytania, które rodzi praktyka własna. A gdyby to nie było tak, że poszukujemy wiedzy, że to nie procesy intelektualne popychają nas do czytania i dyskutowania… Może to także potrzeba doświadczania, nastrajania umysłu, oczyszczania go i tworzenia w nim dobrej przestrzeni.
Takie artykuły chce wciąż proponować Wam nasz portal – które są wartościowe nie tylko na poziomie intelektualnym, lecz także tym głębszym, związanym z aktualnym stanem i procesem zagłębiania się w jego dynamice. W tekstach tych za rozległą wiedzą o jodze odczuć można bogactwo osobistych wrażeń autorów, ich mądrość, zdobycze własnej praktyki. Są więc JogaSutry.pl miejscem niezwykle ciekawym, gdzie spotykają się i wzajemnie obrazują teoria z doświadczeniem.
Mamy już więc autora, który rozpoczyna proces przekazywania tego, co przekazać może. Dalej potrzeba dbałości o to, by doświadczenie, którym się dzieli, pozostało jak najbardziej jasne i czyste. By jako metafora mogło zostać przyjęte w swym rzeczywistym kształcie przez Czytelnika. Dlatego z całych sił staramy się także o o spójność formy i treści, harmonię języka, z którą przepływać mają jakości artykułów. Warto zastanowić się, na ile przydatny jest w tym hermetyczny język ścieżki – i jak wyważyć proporcje między jego naukowością a swoim własnym odbiorem zjawisk, które kryją się pod jogicznymi, sanskryckimi pojęciami.
Ostatecznie w tym procesie przekazywania i odbioru teksów mamy też każdego Czytelnika. I jak istotna tu jest Wasza rola, byśmy mogli uznać nasze wspólne wyzwanie za udane. Bo odczytywanie nie może być łatwe, skoro umysł taki skłonny do różnych rozmaitych sztuczek, byleby uniknąć prostoty. I tu potrzeba otwartości – stworzenia przestrzeni, którą mogą wypełnić proponowane treści i jakości, wprowadzenia się w odpowiedni stan, który wyobrażam sobie jako przedsmak medytacji. Razem tworzymy atmosferę dla dobrej komunikacji. I tak nastrajając się wzajemnie – Czytelnik do artykułu, artykuł do doświadczenia – wejdźmy wspólnie w zielony czas tego, co nowe i przyjmowane z uważnością.
Z równą otwartością czekamy i na zdobycze Waszej praktyki i lektury, czytelniczych wątpliwości i odczuć. Niech wiosna zachęca Was równie, co Redakcja portalu JogaSutry.pl.
z ciepłym pozdrowieniem
zastępczyni redaktora naczelnego
Agata Mrowińska
Do tego doskonałego wstępniaka Agaty pozostaje mi tylko dodać, że oprócz kontynuacji poprzednich cykli (Lutosławski, Dyczkowski, Swartz), spodziewajcie się m.in. artykułów o historii surya namaskar i o uważności oddechu w kanonie palijskim buddyzmu. Pozdrowienia.