Zimą doceń swoją kaphę ~ Marta Lebre
Czy wiesz może dlaczego misie zapadają w sen zimowy? Można by przecież pomyśleć, że niezłe z nich leniuszki. Od paru tygodni do nawet paru miesięcy spędzają w stanie przypominającym hibernację. Jednak nie o przysłowiowego “lenia” tutaj chodzi, ale raczej o wrodzony instynkt przetrwania i sprytne oszczędzanie zasobów życiowych. Podobnie do miśków postępują, zwłaszcza zimą, osoby o konstytucji kapha, co na dłuższą metę pozwala im się cieszyć siłą, spokojem i dobrym zdrowiem.
O kaphie słów kilka
Kapha, jak wiadomo, filigranowa nie jest, ale bycie kaphą nie jest od razu równoznaczne z obowiązkową nadwagą. Kapha jest po prostu solidnej budowy. Zazwyczaj ma rozłożystą sylwetkę, szersze ramiona i biodra. Jest mocna, silna i wytrzymała pod względem fizycznym jak i psychicznym, co oznacza, że niemal zawsze można na niej polegać.
Kapha jest kombinacją elementów wody i ziemi. Tak w ciele jak i we wszechświecie energia kapha odpowiada przede wszystkim za spójność i strukturę. Poniżej możesz przyjrzeć się niektórym z charakterystycznych dla kaphy właściwości:
powolność – widoczna w mowie, ruchach, sposobie działania, niechęci do zmian, “leniwy” ogień trawienny (manda agni);
oleistość – gdyż kapha ma dobrze nawilżone włosy, oczy i stawy, ma też tendencje do nadmiaru śluzu w górnej części ciała i zatrzymania wody w organizmie, puchnięcia;
zimno – bo łatwo się wyziębia, miewa zimne ręce i stopy oraz aby rozpalić swój ogień trawienny potrzebuje ciepłych posiłków i ostrych przypraw;
ciężkość – gdy znajduje się w nierównowadze ma tendencje do nadprogramowych kilogramów, poza tym niełatwo jej wprowadzić zmiany w życiu; kapha jest też mocno ugruntuntowana i stabilna;
lepkość – bo przywiązuje się do ważnych dla siebie osób, uwielbia się przytulać, ale też miewa problemy z nadmiarem śluzu w układzie oddechowym i w żołądku oraz z nagromadzeniem toksyn (ama także jest lepka w swej naturze);
słodkość – ze względu na umiłowanie do słodkiego smaku, słodki posmak w ustach, “przymilną” naturę;
spójność – w działaniu (jako konsekwencja ale i jako opór przed wprowadzeniem jakichkolwiek modyfikacji), zborny temperament.
Gdy kapha pozostaje w równowadze, ma dobrze nawilżone stawy, błyszczące włosy, głębokie spojrzenie i piękny uśmiech. Może się pochwalić melodyjnym głosem, choć mówi powoli i tak też zazwyczaj działa. Najczęściej uwielbia długo spać, jest praktyczna i uparcie dąży do celu. Ceni sobie proste rozrywki typu majsterkowanie, uprawianie ogródka, lubi też spędzać czas w domu. Wybiera prace nie wymagające dużej dozy spontaniczności, ale też często nacechowane dużym poświęceniem i cierpliwością jak zawód nauczyciela czy pielęgniarki. Kapha otacza opieką osoby jej bliskie, unika kłótni i bezpośrednich konfrontacji, ale bywa pamiętliwa i niełatwo wybacza. Może też mieć tendencje do zaborczości i skąpstwa. Boi się nowości i z trudem się do nich przyzwyczaja.
Ahara kluczem do zdrowia kaphy
W ajurwedzie odpowiednia dieta (ahara) i adekwatny styl życia (vihara) są traktowane jako fundament zdrowia. Z tych dwóch elementów, to właśnie ahara ma dla kaphy największe znaczenie. Kapha dużo dobrego, ale i dużo złego może sobie wyrządzić poprzez dietę. Będąc ciężką, oleistą i zimną z natury potrzebuje pożywienia, które jest lekkie, suche i ciepłe. Najlepszymi dla kaphy smakami są pobudzający smak ostry i redukujące smaki cierpki i gorzki. Najbardziej kaphę zaburza smak słodki, który ona oczywiście przedkłada nad wszystkie inne, uwielbiając wszelkie smakołyki. Warto sobie uświadomić, że nasze preferencje żywieniowe wiążą się również z poszukiwaniem pewnych emocji. Smak słodki gwarantuje poczucie satysfakcji i spełnienia i dlatego, jeśli często po niego sięgamy powinniśmy szczerze odpowiedzieć sobie na proste pytanie: czy aby tej satysfakcji i spełnienia w naszym życiu nie brakuje? Według Svobody (2015) nadużywanie smaku słodkiego wiąże się z chciwością i prowadzi do biernego samozadowolenia, a także do chorób takich jak cukrzyca, otyłość, zaburzenia krążenia, obrzęki, pasożyty, etc. Jako że znaczne zredukowanie smaku słodkiego niejednej kaphie na początku drogi wydaje się prawie niemożliwe, można zacząć od zastąpienia ciastek, ciast i batoników pełnych białego cukru produktami o naturalnie słodkim smaku. Bogate w smak słodki będę następujące warzywa: pietruszka, dynia, ziemniak, papryka i batat w niewielkiej ilości, miód (szczególnie korzystnie działa na kaphę w połączeniu z pieprzem pippali), herbatki z lukrecji albo z lipy, cynamon lub koper włoski, słodkie owoce w niewielkich ilościach. Zawsze to na początek lepsze od rafinowanego, mocno przetworzonego sklepowego cukru.
Poniżej zawarłam parę użytecznych wskazówek żywieniowych odnośnie diety osób o konstytucji kapha (czystej lub mieszanej):
- jeść świeżo przygotowane, ciepłe, nie tłuste i lekkie posiłki;
- unikać mrożenia oraz długiego przechowywania jedzenia w lodówce;
- zachować co najmniej czterogodzinne przerwy między posiłkami;
- być uważnym w trakcie jedzenia, nie przejadać się i jeść tylko wtedy gdy jest się naprawdę głodnym;
- wspomagać “leniwe” agni takimi przyprawami jak imbir, ostra papryka, chili, trikatu (połączenie czarnego pieprzu, pippali i imbiru) albo w razie potrzeby triphala;
- gdy w organizmie pojawiają się symptomy nadmiaru kapha, lepiej unikać śluzotwórczych produktów nabiałowych, słodyczy, wodnistych owoców, mięsa, zimnych napojów.
Po dalsze, bardziej szczegółowe wskazówki odsyłam wszystkie kaphy do książek doktora Vasanta Lada (obie w bibliografii).
Vihara zimową porą
Zima kojarzy się powszechnie ze spowolnieniem tempa i, jak wspominałam wyżej, w naturze ma to swoje logiczne uzasadnienie. Zimą możemy sobie pozwolić na nieco więcej snu. Większość z nas przybiera nieco na wadze. Lubimy przebywać w ciepłych i bezpiecznych miejscach. Wszystko to generalnie rzecz biorąc jest w porządku dopóki chwile pasywnego relaksu będziemy równoważyć okresami aktywności. Innymi słowy, zimą odpoczynek jest dobry nawet dla kaphy pod warunkiem, że zachowa w nim umiar i będzie się uważnie sobie przyglądać. Tajemnica sukcesu tkwi w odnalezieniu równowagi między akceptacją siebie a kompletnym sobie odpuszczaniem. Sygnały takie jak ciągła apatia, nawracające przeziębienia, opuchlizna (okolice oczu, stóp, nadgarstków), zatory w oskrzelach czy zatokach wskazują na zaburzenie równowagi kapha i wymagają zrównoważenia przede wszystkim poprzez dietę i modyfikację stylu życia (vihara).
Ciężka i powolna kapha powinna się ruszać. Zazwyczaj dużo częściej i intensywniej niż by sobie tego sama życzyła, a już zwłaszcza wtedy gdy ma siedzący tryb pracy. Przy powolnym metabolizmie brak ruchu i aktywności bardzo szybko kończy się nadwagą. Dobre są intensywne ćwiczenia fizyczne, w trakcie których kapha ma okazję nieco się spocić. Korzystnie zadziała też energiczny masaż (patrz niżej) i energetyzująca muzyka oraz ubrania w ciepłym, intensywny kolorze purpury, czerwieni i żółci (Sachs 2014). Chociaż dla kaphy brzmi to jak najgorsza herezja, wstawanie z łóżka przed godziną 6.00 ma na nią korzystny wpływ. Między 6 a 10 rano bowiem energia kapha się namnaża, skutecznie utrudniając osobom o tej konstytucji sprawne wstawanie z łóżka. Melanie Sachs w swojej książce Ajurweda a uroda przytacza następujące powiedzenie ajurwedyjskie kaphom ku pamięci: Wczesne zasypianie i wczesne wstawanie pomoże osobom kapha zachować zdrowie, bogactwo i mądrość.
Kapha najsilniej łączy się ze zmysłami smaku i węchu, dlatego też zmiany w diecie (patrz: ahara) i aromoterapia tak silnie na nią oddziaływują. Palenie żywicy iglaków albo żywicy guggul (Frawley, Lad 2014) w formie kadzidła wspomaga procesy oczyszczania. Tendencja do kumulowania nadmiaru (śluzu, toksyn, wody) nierzadko dotyka również umysłu, który nadmiernie przywiązuje się do rzeczy i sytuacji. Kapha może poczuć wielką ulgę dzięki pozbyciu się z domu, torebki, szafy pozornie niezbędnych rzeczy. Również zmiana odwiecznych nawyków wpływa na nią pozytywnie, jeśli tylko się na to odważy. Robienie najprostszych rzeczy inaczej z czasem może kaphę ośmielić do podejmowania coraz większego ryzyka w życiu. Cicha i poukładana kapha nie powinna chować w sobie emocji i urazy. Wieczne unikanie konfrontacji i niewyrażanie siebie z czasem prowadzi do stanów około depresyjnych albo do zajadania emocji.
Zimowe piękno
Tak naprawdę jedyne o co pod względem urodowym powinna się zatroszczyć kapha to utrzymanie naturalnej równowagi. Kobieta o zbalansowanym klasycznym kapha prakriti została obdarzona kobiecą sylwetką, błyszczącą, gładką skórą i dobrze napiętą skórą, pełnymi ustami, uduchowionym spojrzeniem. Ma mocne paznokcie, piękny uśmiech, grube i mocne włosy. W zasadzie nie ma się do czego przyczepić. Sęk w tym, że kaphie niekiedy trudno odpowiednio o siebie zadbać. Łatwo popada w swego rodzaju samozadowolenie i letarg, w którym nawet ten plan minimum wydaje się trudny do spełnienia. Kluczowe więc dla niej będzie szukanie takich aktywności i takich produktów, które zapewnią optymalny poziom stymulacji czyli mówiąc krótko przysłowiowego “kopa”.
Kapha potrzebuje pobudzającego przepływ limfy masażu. Masaż powinien być mocny i energiczny. Skórę – w zależności od indywidualnej wrażliwości – można uciskać i podszczypywać. Dobrze się sprawdza masaż na sucho specjalną rękawicą pobudzającą krążenie. Odpowiedni będzie również peeling kawowy, który można bardzo prosto i bezodpadowo wykonać łącząc fusy po kawie z wodą na gęstą pastę. Peeling można wzbogacić odrobiną sproszkowanego imbiru chili albo antycellulitowego olejku eterycznego z mandarynki. Jeśli chcemy przedłużyć mu życie do około miesiąca, możemy zakonserwować go czystym chlorkiem magnezu w proporcji 40 gram chlorku na 100 ml wody*.
Zachęcam osoby o konstytucji kapha do samodzielnego wykonania maceratu gorczycowego (musztardowego), który również świetnie sprawdzi się do masażu. Ziarenka gorczycy mielimy, wkładamy do słoiczka, zalewamy rafinowanym olejem bazowym (np. olejem ze słodkich migdałów, rzepakowym lub słonecznikowym) i umieszczamy w kąpieli wodnej. Miksturę gotujemy w jak najniższej temperaturze przez parę godzin aż olej zmieni kolor na brązowy (Frawley, Lad 2014). Tak przygotowany macerat łączymy w równych proporcjach z nierafinowanym olejem sezamowym i energicznie, ale z czułością dokładnie wcieramy w ciało. Dr Vasant Lad (2014) zaleca po takim masażu wetrzeć w skórę sproszkowany tatarak, co ma wspomóc kaphę w walce z cellulitem.
Jeszcze innym pomysłem na pobudzający kaphę masaż jest tzw. ubatan, czyli pasta ziołowa tradycyjnie używana w odchudzającym masażu ajurwedyjskim (udvartana). By zrobić ubatan odpowiedni dla kaphy mieszamy około 50 g mąki (z ciecierzycy albo kukurydzianej) z 7 g oleju gorczycowego, odrobiną wody (ewentualnie mleka) i szczyptą sproszkowanej kurkumy i kopru włoskiego (Raichur, Cohn 1997; Sachs 2014). Pastę wcieramy dokładnie z ciało i czekamy aż zaschnie po czym zmywamy ją ciepłą wodą. Aby nie zatkać odpływu proponuję wykonywać zabieg stojąc w dużej misce. Skóra po ubatanie zachwyca gładkością i długo pozostaje nawilżona. Cera osób o konstytucji kapha poza tym, że jest dobrze nawilżona, gładka i przeważnie jasna, lubi też się nadmiernie przetłuszczać. Kaphy miewają problemy z rozszerzonymi porami oraz mają tendencje do ropnych wyprysków. Mokrą zimą, ze względu na nasilenie elementu kapha, te predyspozycje naturalnie się nasilają. Nie wolno wówczas zapominać o dogłębnym oczyszczaniu, np. peelingiem jęczmiennym lub maseczką z glinką multani. Jednym z najważniejszych w okresie zimowym zabiegów są tzw. parówki ziołowe. Można je wykonywać jako jeden z elementów ajurwedyjskiego rytuału piękna albo stosować jako osobny zabieg. Na początku wcieramy w skórę twarzy cienką warstwę oleju. W dużym garnku zagotowujemy wodę (1-2 litry) i zalewamy nią następującą mieszankę ziołową: dziesięć listków laurowych, które mają pobudzić krążenie, półtorej łyżeczki korzenia lukrecji, który ma działanie odtruwające oraz po półtorej łyżeczki skórki pomarańczowej i ziela rozmarynu (Chauhan 2017; Sachs 2014). Nie są to oczywiście jedyne dopuszczalne dla kaphy zioła. Dobrze sprawdzą się również inne ściągające jak neem, triphala, eukaliptus a z łatwiej dostępnych krwawnik, szałwia lub kozieradka. Po zalaniu ziół nachylamy się nad garnkiem, nakrywając jednocześnie głowę ręcznikiem. Do wody można również dodać parę kropli olejków eterycznych takich jak olejek eukaliptusowy, rozmarynowy, sosnowy lub kamforowy. Ziołowe parówki zmiękczają naskórek, pobudzając go do pozbywania się toksyn. Dla kaphy jednak ważne są nie tylko ze względu na dobroczynny wpływ na cerę, ale także dlatego, że dogłębnie oczyszczają zatoki. Nos, gardło, zatoki, oczy, ale i płuca, oskrzela a nawet górna część żołądka są tradycyjnie uznawane za strefę kapha w ciele i to właśnie w nich w okresie zimowym gromadzi się najwięcej śluzu. Innym sposobem na oczyszczenie strefy kapha jest płukanie zatok solanką albo ajurwedyjski zabieg nasya, w którym do nosa aplikuje się lecznicze olejki, soki lub proszki ziołowe.
To, że kaphę charakteryzuje oleistość i że ma ona tendencje do przetłuszczającej się cery i włosów nie oznacza, że należy tę warstwę lipidową zredukować do minimum. Pełni ona bowiem niezwykle ważne funkcje ochronne i nawilżające. Przy wszystkich terapiach ajurwedyjskich dążymy do przywrócenia naturalnej równowagi a więc do jedynej i niepowtarzalnej konfiguracji dosz w każdym z osobna jaką jest prakriti. Chociaż u kaphy świetnie sprawdzą się toniki ściągające pory (np. tonik octowy, o którym pisałam w artykule na temat pitty), to nadmierne wysuszenie skóry doprowadzi do wzmożonej produkcji sebum i ostatecznie do trądziku z wysiękami (cysty, ropne wypryski). Nadmiar oleistości należy więc redukować rozsądnie, metodą małych kroczków, dążąc do wrodzonego stanu równowagi. Poniżej podaję miksturę na przetłuszczające się włosy z książki Ajurweda i piękno dr Partapa Chauhana:
Sporządzić pastę z jogurtu oraz 2 łyżek oleju neem albo jojoba, pół łyżeczki zmielonej kozieradki, 1 łyżeczki neem w proszku i 1 łyżeczki amla w proszku. Nałożyć ją na włosy i zmyć po 20 minutach. Stosować 2 razy w tygodniu.
Doceń swoją kaphę
Pewnego razu miałam okazję uczestniczyć jako pacjentka i jako tłumacz w serii konsultacji u lekarzy ajurwedyjskich (acharya) przebywających z wizytą w Polsce. Celem konsultacji było między innymi określenie prakriti każdej z pacjentek a dodam, że były to osoby z ajurwedą już obeznane. Lwia część, włączając w to piszącą te słowa, nie dopuszczała do siebie myśli, że elementy wody i ziemi stanowią w nich dominującą siłę. Tak silny jest w nas opór przed tym co ciężkie, powolne, stabilne i opiekuńcze. Tak strasznie przeraża nas solidna budowa ciała, bo przecież wszystkie powinnyśmy być rachitycznymi modelkami. Tak bardzo chcemy się ciągle zmieniać, żeby nadążyć za nieustannie zmieniającym się światem. I tak dalece możemy sobie zaszkodzić, jeśli swojej kaphy, zwłaszcza zimą, nie uszanujemy.
P.S. Jeśli na razie nie potrafisz pokochać swojej kaphy to przynajmniej ją doceń w te zimowe miesiące.
Bibliografia
Partap, Chauhan. Ajurweda i piękno. Virgo: Warszawa, 2017.
Frawley, David, Lad, Vasant. Joga ziół. Ziołolecznictwo ajurwedyjskie. A-ti Sp.z o. o.: Kraków, 2014.
Lad, Vasant. Ayurveda. Księga domowych środków leczniczych. Wydawnictwo Kos: Katowice, 2014.
Lad, Usha, Lad, Vasant. Gotuj z ajurwedą dla zdrowia. A-ti Sp.z o. o.: Kraków, 2015.
Raichur, Pratima, Cohn, Marian. Absolute beauty. HarperCollins Publishers: Nowy Jork, 1997.
Sachs, Melanie. Ajurweda a uroda. A-ti Sp.z o. o.: Kraków, 2014.
Svoboda, Robert. Prakriti. Odkryj swoją pierwotną naturę. A-ti Sp.z o. o.: Kraków, 2015
Najnowsze komentarze