Medytacja
W mojej sypialni, za drzwiami znajduje się kwadratowa pianka, na której leży zwinięty koc oraz poduszki. Tu mam swój specjalny kącik – miejsce medytacji. Siadam tam każdego dnia do praktyki dwa razy – rano i wieczorem, niezależnie od tego jak późno wstałam lub jak bardzo jestem zmęczona po całym dniu, czy czuję się dobrze, czy mam ochotę na medytację. Czasem patrzę na siebie z boku z pewnym niedowierzaniem, zdziwieniem, czasem nawet podziwem – myśląc „że też Ci się chce dziewczyno!”. Czy to nie jest dziwne? Kolejny, codzienny obowiązek, z którego nikt mnie nie rozlicza, a wykonuję go z taką konsekwencją i systematycznością!
Wszystko zaczęło się od praktyki asan. Pod koniec zajęć jogi przechodzi się do Siavasany zwanej potocznie relaksem. Siavasana była dla mnie pierwszym, świadomym doświadczeniem zastąpienia plątaniny myśli – kontaktem z własnym ciałem i z daną chwilą. Pierwszym świadomym, bo każdy z nas wchodzi w podobny do medytacji stan umysłu w sposób nieświadomy w bardzo różnych okolicznościach – podczas ciekawego spotkania z dawno niewidzianym znajomym (mam na myśli jedno z tych spotkań, gdy mamy wrażenie, że minęła 1 godzina, a okazuje się, że faktycznie upłynęło ich 3), delektując się promieniami słonecznymi podczas długo oczekiwanego urlopu, zwiedzając miejsce, w którym jest się pierwszy raz, itp. Wymieniłam same przyjemne doświadczenia, które każdy z nas lubi i do których dąży, bo moment, w którym nawiązujemy żywy kontakt ze sobą i z otaczającą nas rzeczywistością jest pozytywny i pożądany. Podobny stan wytwarza się właśnie podczas medytacji. Im dłużę praktykuję, tym częściej te chwile uważności goszczą w moim życiu codziennym przy nawet bardzo błahych czynnościach takich, jak jazda tramwajem czy poranny spacer. Regularna praktyka stopniowo wytwarza dystans do pojawiających się myśli, bodźców, zdarzeń, możliwości wyboru, przez co pomaga odnaleźć siebie w chaosie codzienności. Uczy koncentracji na celu, skupienia i akceptacji oraz niewątpliwie dyscypliny. Pozwala zagłębić się w siebie, w swoje prawdziwe potrzeby ciała i ducha. Medytacja jest skutecznym narzędziem poznania i przemiany, którego właściwe użycie wymaga przede wszystkim dużej determinacji i obecności mądrego nauczyciela.
Zgadzam sie z panią,dodam iż uciekając od codziennych spraw można medytować siedząc biernie i skierowac swój oddech na sercu ,lub dole brzucha ,obserwując go.
Ja znalazłam swoją medytacje tez w assanach,wcześniej tego nie rozumiałam,gdyż ćwiczyłam jogę sama,dopiero gdy zapisałam się na zajęcia odnajduje medytacje w asanach wykonując je z
wpółotwartymi oczami ,nie tylko w Siavasanie.Zauważyłam,że codzienne problemy stają się łatwiejsze
do pokonania,odkąd zaczęłam też codzienną praktykę w domu.Polecam każdemu zacząć ćwiczyć jogę,a życie dnia codziennego będzie wspanialsze mimo wielu stresujących sytuacji.Pozdrawiam .