Pokonywanie przeszkód w medytacji siedzącej ~ Shamash Alidina
Jednym z najczęściej spotykanych problemów w medytacji siedzącej jest pozycja. Po dłuższym siedzeniu plecy, kolana i inne części ciała zaczynają boleć. Kiedy tak się stanie, masz dwie możliwości:
- Obserwuj zarówno dyskomfort, jak i reakcję umysłu na niego, wciąż siedząc nieruchomo. Zalecam tę opcję, jeśli dyskomfort nie jest zbyt poważny. Praktyka uważności polega na otwarciu się na doświadczenia, nawet jeśli na początku nie są one zbyt przyjemne. Jak dokładnie odczuwasz ten dyskomfort? Gdzie go odczuwasz? Co o nim myślisz? Ponieważ wszystkie doświadczenia cały czas ulegają zmianie, możesz stwierdzić, że nawet dyskomfort fizyczny się zmienia.
Poprzez odkrycie, w jaki sposób pozostać przy tych doświadczeniach, Twoje umiejętności medytacji przekładają się na codzienne życie. Możesz nauczyć się radzić sobie z innymi trudnymi sytuacjami i wyzwaniami w ten sam przychylny, pełen ciekawości i akceptacji sposób, zamiast walczyć z tym, co Ci się przytrafia. Twoje ciało i umysł są jednym, więc poprzez nieruchome siedzenie również Twój umysł ma okazję, by się uspokoić.
- Świadomie zmień pozycję ciała. Jeśli dyskomfort ciała staje się zbyt nieprzyjemny, możesz zmienić pozycję. To wspaniały sposób na okazanie sobie dobroci. Staraj się nie reagować zbyt szybko na ten dyskomfort. Zamiast tego powoli i uważnie zmień pozycję. W ten sposób wkomponowujesz zmianę pozycji do całej praktyki. Odpowiadasz na prośbę ciała, zamiast reagować na ból, a o to właśnie chodzi w praktyce uważności. Odpowiadanie na sytuację wymaga celowej decyzji: odczuwasz coś i podejmujesz świadomą decyzję na temat tego, co zrobisz. Reagowanie jest zaś automatyczne, pozbawione kontroli i pomija wszelkie świadome decyzje. Poprzez rozwijanie umiejętności odpowiadania na Twoje własne doświadczenie w medytacji umiejętność ta rozprzestrzenia się na resztę Twojego życia: kiedy coś będzie Cię frustrować, odniesiesz się do tego, zachowując kontrolę nad samym sobą, zamiast reagować w niekontrolowany sposób.
Poza byciem efektem złej pozycji, frustracja może też wynikać z samej praktyki. Jesteś tak przyzwyczajony do osądzania wszystkich swoich doświadczeń, że osądzasz również medytację. Ale praktyka uważności oznacza świadomość wolną od osądzania siebie. Zła medytacja nie istnieje — nie ma czegoś takiego. Czasami możesz się skoncentrować, a czasami nie. Medytacja taka właśnie jest. Ufaj procesowi, nawet jeśli wydaje Ci się, że nie robisz postępów. Praktyka uważności działa zarówno pod świadomym umysłem, jak i nad nim, więc na zewnątrz może Ci się wydawać, że nic Ci nie wychodzi. Ale nie martw się: każda medytacja to krok do przodu, bo jednak zabrałeś się do praktyki!
Fragment książki:
Shamash Alidina: “Mindfulness dla bystrzaków”, Septem.
Na tej stronie znajdziecie spis treści, przykładowy rozdział oraz możliwość kupienia książki.
Najnowsze komentarze