Uwrażliwić się na oddech. Wioletta Paszek
Oddech ma istotne znaczenie zarówno podczas świadomych jogicznych praktyk, jak również w trakcie naszego codziennego życia. Nasze płuca, serce i mózg cały czas realizują swoją funkcję, bez względu na to, czy towarzyszy nam pewna świadomość tych procesów, czy też nie. Istotne jest, że praca jednego układu wpływa na pozostałe na zasadzie sprzężenia zwrotnego. Zatem przyśpieszony oddech będzie pobudzał układ krążenia i tym samym układ nerwowy. I również pojawiające się emocje będą miały wpływ na jakość oddechu i pracę serca. Umysł ciągle płata nam jakieś figle. Doświadczamy paraliżujących emocji, zwłaszcza lęku, które blokują nas w trakcie ważnych sytuacji i utrudniają nasz rozwój. Silnym emocjom, zarówno tym negatywnym, jak i pozytywnym, będzie towarzyszyć określony wzorzec oddychania, charakteryzujący się pewnymi parametrami. Zmiana tego wzorca daje możliwość osłabienia lub wyeliminowania niechcianych emocji. Dlatego oddech stanowi silne narzędzie zmiany. Oddechu nie należy lekceważyć, przeciwnie, należy starać się go poznać, a praktyka jogi stanowi rodzaj laboratorium do obserwacji oddechu.
Punktem wyjścia w praktyce asan wg metody vinyasa krama jogi jest właśnie świadomy oddech. Podczas praktyki ciało podąża za spokojnym, wyrównanym, ale i nieco pogłębionym oddechem. To zespolenie ciała i oddechu wymaga aktu naszej woli, świadomej pracy naszego umysłu. Gdy oddech przyśpiesza, gdy jego dźwięk robi się bardziej głośny, to jest to informacja, że nasze ciało powinno zwolnić, zatrzymać się na chwilę. Jest to znak, że umysł zboczył na inny tor i utracił łączność z oddechem. Nieustająca próba synchronizacji ruchu ciała z oddechem podczas praktyki asan pozbywa nas automatyzmu, pozwala na pełne zaangażowanie w działanie. Wówczas mamy szansę na bycie „tu i teraz”, na doświadczenie stanu spokojnego umysłu i swobodnego ciała.
Podczas praktyki asan nasz umysł ma wiele punktów zaczepienia. By ciało było stabilne i nie przegrywało z grawitacją, zwłaszcza w pozycjach równoważnych, musi pojawić się świadoma praca z podstawą pozycji. Skupiamy uwagę na ruchu i postawie naszego ciała, co daje szansę na poznanie naszych nawyków. Praca z bandhami również wymaga siły naszej woli. A przecież kluczem praktyki jest oddech: nie jakiś zwykły, tylko oddech całkowity o wyrównanej długości wdechu i wydechu i z towarzyszącym mu dźwiękiem. Również istotne są wrażenia, które się pojawiają podczas praktyki. Z pewnością, gdy sekwencja asan jest prosta, to mamy większą łatwość ogarnięcia tych poszczególnych obiektów koncentracji i samoobserwacja jest niezachwiana, ale gdy sekwencja zawiera asany trudniejsze, wtedy uważność w tych poszczególnych obszarach może zacząć się rozmywać. Może więc warto uzupełnić praktykę asan prostą obserwacją oddechu, która pozwoli uwrażliwić się nam na oddech.
Dobrym sposobem obserwacji oddechu jest praktyka, którą proponuje dr Mukund V. Bhole. Jej istotą jest doświadczenie i rozumienie ruchu oddechowego w ciele, które polega na przykładaniu dłoni w tzw. miejsca oddechowe. Znajdują się one na wysokości obojczyków, mostka, dolnych żeber, bioder (z przodu ciała, po bokach i z tyłu). Przykładanie dłoni do wyznaczonych miejsc wzmacnia odbiór wrażeń, jakie oddech wyzwala w naszym ciele. Obserwowany oddech powinien być swobodny, bezwysiłkowy, niewolicjonalny. Ćwiczenie zatem pozwoli poznać nam, jaki jest nasz naturalny oddech. Czy dociera on do górnych partii klatki piersiowej (tzw. oddech obojczykowy), czy jest to oddech prawidłowy, w którym używamy przepony. Czasami spostrzegamy, że oddech „dociera” do miejsc, które wydawały się wcześniej wątpliwe, że „mogą oddychać”. Obserwujemy również, jaka jest proporcja długości wdechu i wydechu, czy oddech jest równomierny, czy może pojawiają się krótkie zatrzymania, jakie wrażenia pojawiają się podczas wdechu, a jakie podczas wydechu, itd. Ciekawe spostrzeżenia daje również praca w parach, zarówno dla osoby, która jest obserwowana, jak i dla osoby obserwującej. Można wspomagać się zapiskami na arkuszu obserwacji, gdzie określa się skalę odczuć i kierunek, w którym rozchodzi się oddech. Jeżeli nastawiamy się na regularne wykonywanie ćwiczenia w pewnym okresie czasu, zapiski mogą stanowić rodzaj dziennika.
Ćwiczenie można rozwinąć na swoje potrzeby. Możemy obserwować miejsca oddechowe w różnych pozycjach: w leżeniu, w pozycji siedzącej czy stojącej. W zależności od tego, jak ułożone jest nasze ciało, jak działa na nie grawitacja, nasz oddech będzie się zmieniał. Pozycja w leżeniu na plecach jest najbardziej stabilna i pozwala na rozluźnienie mięśni głębokich brzucha, więc będzie sprzyjać oddechowi przeponowo-brzusznemu, natomiast w pozycji siedzącej czy stojącej, gdzie w sposób naturalny aktywizują się mięśnie odpowiedzialne za stabilizację, w tym głęboki mięsień poprzeczny brzucha, oddech przeponowo-brzuszny będzie mieć już inną jakość.
Ćwiczenie „doświadczania ruchu oddechowego” może wspomóc nas przy nauce głębokiego oddechu przeponowego, gdzie przechodzimy przez poszczególne sposoby oddychania, świadomie wpływając na zmianę miejsca oddechu w ciele, na jego głębokość, strukturę (oddech przeponowo-brzuszny, oddech przeponowo-piersiowy, oddech całkowity, oddech całkowity w połączeniu z mula bandhą). Następnie obserwujemy oddech podczas prostych ruchów ciała, np. podnoszenie i opuszczanie rąk, ruchy zgięcia i skrętu tułowia. I tak przechodzimy płynnie do obserwacji oddechu w praktyce asan.
Praktyka obserwacji oddechu jest kształtowaniem samej umiejętności obserwacji. Stanowi praktykę uważnej obecności. Polega ona na świadomym doświadczaniu bez ingerowania w sam proces. Ma to również miejsce podczas savasany, gdzie obserwujemy to, co się pojawia, z pełną akceptacją i bez osądzania, bez względu na to, czy obserwacja jest przyjemna, czy też nie. Pozwalamy na przepływ wrażeń, nie blokujemy ich i też nie udajemy, że ich nie ma. Świadomie doświadczamy chwili obecnej, jesteśmy „tu i teraz”. Z drugiej strony praktyka obserwacji oddechu daje nam rozpoznanie, jaki jest nasz oddech, i pozwala na konstruktywną zmianę złych nawyków oddechowych. Jest to dobra praktyka, która uwrażliwia nas na oddech.
Najnowsze komentarze