Wybierz stronę

„Joga i ajurweda” Dawida Frawleya – recenzja

„Joga i ajurweda” Dawida Frawleya – recenzja
jogaiajurweda

Joga i ajurweda

Zarówno joga jak i ajurweda mają starożytny rodowód. Przez wieki rozwijały się, aż w końcu pod taką, a nie inną postacią dotarły także na Zachód, w którym powoli wychodziły z ukrycia i ukazywały coraz większą prostotę i piękno swojego przekazu.

Joga i ajurweda nawzajem się uzupełniają, jedna nie może w pełni funkcjonować bez drugiej. Piszę to z perspektywy szerokiego zastosowania jogi i ajurwedy. Joga to nie tylko asany, ale również całe spektrum praktyk koncentracyjno-medytacyjnych. Zarówno asany jak i medytacja niosą ze sobą pewne jakości (właściwości oddziałujące na ciało ludzkie, dokładniej na 3 subtelne energie zawiadujące naszym organizmem: vata, pita, kapha), które biorą swój początek z ajurwedy. Ajurweda z kolei w procesie leczenia korzysta z dobrodziejstwa jogi – praktyk fizycznych, ale i duchowych. Dawid Frawley w swojej książce w bardzo ładny sposób przedstawia szeroki kontekst jogi oraz ajurwedy, co ma istotne znaczenie dla każdego, kto pragnie szerzej poznać obie te nauki, względnie uczynić z nich swój drogowskaz i cieszyć się pełnią szczęścia.

Książka podzielona została na 3 większe części.

Pierwsza z nich odnosi się do genezy jogi i ajurwedy. Podstawowe koncepcje filozoficzne, na których opiera się całość dwóch systemów, omawiane są w taki sposób, aby pokazać przenikanie się koncepcji jogi i ajurwedy i ich wzajemne oddziaływanie na siebie. Wspólnym mianownikiem będzie dla nich prana, czyli energia życiowa. Dharma i tattwa, trzy guny oraz trzy dosze to główne koncepcje jogi i ajurwedy, które w dalszej części książki są podstawą do kolejnych rozważań na temat szerokiego zastosowania obu dyscyplin.

W drugiej części zatytułowanej „Energetyka jogi i ajurwedy: tajemnice samotransformacji”, Dawid Frawley skupia się na głównym temacie książki, mianowicie jodze i ajurwedzie trzech ciał i ich pięciu osłon. Informacje zawarte w tej części pozwolą zrozumieć założenia obu nauk, dostrzec pomiędzy nimi powiązania, ale również zrozumieć sens naszego istnienia we wszechświecie. Pojawia się tutaj wiele pojęć, z którymi każdy początkujący na gruncie jogi czy ajurwedy miał styczność: prana, tedżas i ojas – to 3 funkcjonujące razem ze sobą siły, które istnieją w naszym ciele, przyczyniając się do prawidłowej pracy układów naszego ciała: rozrodczego, immunologicznego, wydzielania wewnętrznego oraz nerwowego i nadi. Poprzez właściwą dietę, praktykę jam i nijam (zasad dyscypliny społecznej i indywidualnej), praktyki koncentracyjno medytacyjne czy praktyki oddechowe możemy wpływać na pranę, ojas i tedżas naszego ciała, polepszając tym samym jakość naszego życia.

Agnieszka Wielobób

Agnieszka Wielobób

Trzecia część książki zatytułowana „Praktyki jogi i ajurwedy: metody wewnętrznej transformacji” jest dla mnie najbardziej cenna. Oczywiście podstawy zawarte w pierwszych dwóch częściach są niezbędne aby zrozumieć niniejszą część książki, jednakże wiele uwagi poświęciłam na studiowanie tego właśnie jej fragmentu. „(…) Wszystko we wrzechświecie jest pożywieniem. (..) Wszystko, co widzimy, stanowi pokarm dla naszej duży. (..) Pożywienie to podstawa duszy. (..) ”. Tymi słowami rozpoczyna się pierwszy rozdział zatytułowany „Dieta zgodna z zasadami jogi i ajurwedy. Podobieństwa i różnice”. Nasze nastawienie psychiczne do życia oraz nasza dieta to dwa najważniejsze jego aspekty. Frawley pisze, iż to co wybieramy jako nasze pożywienie (jego właściwości), w dużym stopniu pokazują na jakim etapie rozwoju świadomości jesteśmy. Zarówno joga jak i ajurweda zalecają dietę wegetariańską, gdyż pozbawiona jest ona jakichkolwiek negatywnych konotacji, nie łamiąc przy tym najważniejszej zasady jam, mianowicie ahimsy – niekrzywdzenia. Autor porusza również kwestię jedzenia mięsa, wpływu surowego lub gotowanego jedzenia na nasz organizm. Pokazuje działanie i właściwości każdej z grup pokarmu: nabiał, substancje słodzące, przyprawy itp. trzecia część zawiera również spory rozdział o ziołach w ajurwedzie: ich wpływ na poszczególne, głębokie systemy naszego ciała: prana, dosza, jak również prezentuje kilkanaście podstawowych ziół, wartych posiadania, gdy praktykujemy jogę, ale nie tylko. W kilku ostatnich rozdziałach przeczytać możemy o dobroczynnym wpływie asan (pozycji jogi) na nasze ciało. Znajdziemy tu informacje jakie asany będą dobre dla naszej doszy (vata, pita, kapha), przykłady prostych pozycji jogi oraz ilustracje z opisem jak je wykonać. Ponieważ oddech w jodze jest istotny, gdyż pomaga uwolnić nas od napięcia (fizycznego i umysłowego) Frawley opisuje najważniejsze „(..) narzędzie służące do leczenia zaburzeń psychicznych i emocjonalnych(..)” – techniki oddechowe oraz praktyki koncentracyjno- medytacyjne.

Książka jest dobrym kompendium wiedzy z zakresu obu „dyscyplin wedyjskich”. Dla osób początkujących które nie są zaznajomione z podstawowymi koncepcjami filozoficznymi zarówno jogi jak i ajurwedy, wstęp może wystraszyć, ale nie dajcie się zniechęcić. W książce każdy znajdzie coś dla siebie: pasjonaci- porównanie filozofii jogi i ajurwedy (części wspólne); zainteresowani dietą i właściwościami pożywienia- dowiedzą się dlaczego pożywienie jest istotne, jego rodzaje oraz wpływ nasze ciało, na dosze; poszukujący informacji na temat oddechu- dowiedzą się o technikach pranajamy, koncentracji i medytacji oraz ich wpływom na każdą z dosz. Polecam!

O autorze

Agnieszka Wielobób

jest mamą, żoną, nauczycielką jogi i ajurwedy, autorką książki "Ajurweda w praktyce". Jogi i terapii jogą uczy w Pracowni Jogi Macieja Wieloboba w Krakowie oraz podczas warsztatów w całej Polsce, wykłada też ajurwedę i profilkatykę za pomocą jogi na studiach podyplomowych. Blog Agnieszki o jodze, ajurwedzie i świadomości ciała oraz informacje o warsztatach i konsultacjach z nią: Agnieszka Wielobób - joga, ajurweda i świadomość ciała.  

1 komentarz

  1. zielonysklep

    Cieszymy się, że coraz więcej osób praktykuje zarówno jogę jak i ajurwedę. Publikacje P. Frawleya to już lektury obowiązkowe w ajuwedzie. Polecamy również “Asztangajoga bez tajemnic”. Matthew Sweeney. Pozdrawiam.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.