O pisowni nazw stylów/rodzajów jogi. Łukasz Przywóski
Hathajoga, hatha-joga, joga hatha?
Praktyka jogi jest w Polsce popularna. Powstają nowe szkoły, pojawia się coraz więcej poświęconych jej publikacji. W licznych artykułach można przeczytać raz po prostu o jodze, innym razem o hatha jodze, rzadziej hatha-jodze bądź hathajodze. Moim zdaniem warto usystematyzować kwestię poprawnej pisowni nazw różnych stylów (kundalini, ashtanga, sivananda, satyananda itd.) i rodzajów (bhakti, jnana, hatha itd.) jogi. Będę odwoływał się do hathajogi jednak przedstawione niżej zasady polskiej pisowni można odnieść do pozostałych typów jogi.
Najczęściej obserwowana forma pisowni hatha joga jest niepoprawna ortograficznie. Stanowi kalkę nazwy angielskiej (hatha yoga), jednak nie znajduje uzasadnienia w polskiej gramatyce. Dlaczego? Otóż określenie uszczegóławiające/podrzędne (hatha) znajduje się przed nadrzędnym (joga). Należałoby tu wprowadzić dywiz (hatha – joga). Naturalny szyk zdania (nadrzędno – podrzędny) dałby formę joga hatha.
Dodatkowo zestawianie wyrazów z nieodmienną przydawką (hatha, bhakti) na pierwszym miejscu, jest obce polszczyźnie. Piszemy np. ptak dodo, a nie dodo ptak. Stąd nazwą najbardziej zgodną z duchem polszczyzny byłaby joga hatha, joga bhakti.
Z drugiej strony wielu indologów stosuje w polskojęzycznych publikacjach zapis łączny (hathajoga, asztangajoga, radżajoga, tantrajoga). Pisownia ta odzwierciedla pisownię oryginalną, gdzie każda z wymienionych nazw jest jednym wyrazem. Dlatego też w zapisie polskiej transkrypcji sanskrytu stosuje się zapis łączny.
Podsumowując właściwe i językowo poprawne są formy hathajoga, hatha-joga, joga hatha.
No tak, hatha joga to हठयोग , więc hatha joga 😛