Czym są czakry?
Czakry, czakramy lub „okręgi” to przedstawienia ośrodków energetycznych w ciele, w których krzyżują się kanały energetyczne. Przedstawienia te pochodzą z subkontynentu indyjskiego i występują w tamtejszych systemach religijnych . Traktowane przez naukowców z dozą sceptycyzmu w ezoterycznych kręgach są przedmiotem praktyk medytacyjno-koncentracyjnych. Zapis graficzny tych siedmiu ośrodków związanych z energią jest znaczący w sztuce dalekiego wschodu i nie tylko, o czym poniżej. Wizualne ujęcie idei czakramów przyjęło się dość dobrze w kulturze zachodu, być może ze względu na niezwykle kolorowe, lotne graficzne ujęcie tych miejsc, być może ze względu na ich naturalność… Każdego z czakramów doświadczamy jako konkretnego punktu umiejscowionego wzdłuż osi kręgosłupa. Nawiązując do terminologii hinduskiej, można tu mówić o przepływie prany (energii, siły życiowej) przez oś energetyczną, która biegnie przez środek ciała od podstawy kręgosłupa do najwyższego punktu czaszki. W związku z powyższym, większość pozycji medytacyjnych wymaga utrzymania prostego kręgosłupa, tak aby jego kolumna pokrywała się osią, która biegnie centralnie przez środek ciała. Uderzająco podobnym do tradycyjnego jogicznego sposobu reprezentowania związku pomiędzy świadomością a czakrami jest symbol Kaduceusza, używany w zachodniej medycynie – centralnie umiejscowiona laska jest analogiczna do kolumny kręgosłupa, zaś wspinające się po niej węże reprezentują żeński i męski, pasywny i nadaktywny pierwiastek natury ludzkiej, które przeplatają się aby spotkać się w ostatnim ośrodku symbolizowanym przez skrzydła i tam osiągnąć równowagę, zdrowie… Jeśli chodzi o symbolikę systemów jogicznych spiralne pobudzanie siły drzemiącej u podstawy kręgosłupa, charakterystyczne jest dla jogi Kundalini, gdzie energia przedstawiona jest jako wąż, zmierzający „do domu”, pnący się ku górze. Wąż początkowo śpi u podstawy kręgosłupa, czyli w pierwszym czakramie, potem kolejno przebija się przez sześć pozostałych.
1. Czakram korzenia – jako najniższy ośrodek, znajduje się u podstawy kręgosłupa, między otworem odbytu a narządami płciowymi. Graficznie – czerwony lotos o czterech płatkach, pośrodku których znajduje się żółty kwadrat. Psychologicznie związany jest ze strachem, instynktem przetrwania, rozumianym tu tylko fizycznie, cieleśnie. Energia tego obszaru to nasze prymitywne, zwierzęce reakcje związane ze strachem, zagrożeniem życia, takie jak walka czy ucieczka. Uczucia związane z tym obszarem, dotyczą niepokoju, obawy przed zranieniem, odrzuceniem. W filozofii indyjskiej czakram ten jest związany z elementem ziemi, odnosi się do gęstszych elementów bytu, ciała fizycznego oraz materii. Interesująca jest anatomiczna lokalizacja tego „zwierzęcego” punktu, mianowicie obszar odbytu, który ma związek z usuwaniem z ciała odpadów. Zwierzęta w sytuacjach stresowych wypróżniają się, ludzie natomiast mogą mieć dolegliwości jelitowe, biegunki. Z emocjonalnego punktu czakram ten związany jest z najbardziej prymitywnymi lękami, na jego poziomie definiowane jest dobro i zło, kategoryzowane to, co przyjemne i niebezpieczne. Ciągła koncentracja energii w Korzeniu, może prowadzić do paranoi i destrukcyjnych zachowań względem siebie i otoczenia. Ciekawostką jest to, iż wg badaczy tematu, we współczesnym świecie, jego wpływ możemy obserwować pod postacią przesadzonej obawy przed brudem i zarazkami.
2. Czakra genitaliów– żywioł wody, którego graficznym przedstawieniem jest lotos z sześcioma czerwonymi płatkami z białym półksiężycem pośrodku, zlokalizowany jest w pobliżu narządów rozrodczych, gdzie fizjologicznie odbywa się wydalanie płynów i kontrola nasienia. Podczas gdy pierwszy związany jest z indywidualnym przetrwaniem, drugi dotyczy już przetrwania gatunku, powiązany jest z bodźcami seksualnymi, pożądaniem, zmysłowością. Energia skumulowana w tym czakramie charakterystyczna jest dla osób zainteresowanych rozkoszami zmysłowymi- wg założeń psychologii Freudowskiej, natura ludzka oparta jest właśnie na tym czakramie. W tradycji jogi istnieją dwie metody radzenia sobie z tą energią, pierwsza to doświadczenie zmysłowości, druga to koncentracja na unoszeniu tej energii do wyższych ośrodków, co umożliwia wykorzystanie energiido celów kreatywnych i produktywnych, takich jak sztuka czy samopoznanie związane z medytacją.
3. Czakra splotu słonecznego – punkt związany z żywiołem ognia, wizualnie przedstawiany jako dziesięci płatkowy niebieski lotos z czerwonym trójkątem pośrodku, zlokalizowany koło lędźwi na poziomie pępka. Miejsce to wytwarza wewnętrzny płomień, ogień który dostarcza energii do podtrzymywania życia, regulowany w odpowiedni sposób umożliwia prawidłowe trawienie pokarmu i utrzymanie stałego poziomu energii. W filozofii hinduistycznej związany z radżasem (więcej o tym w artykule o gunach tataj). Brak należytej regulacji może wiązać się z problemami trawiennymi, osoba o nadmiernym nagromadzeniu ognia jest czerwona na twarzy, wybuchowa i wiecznie poirytowana. Psychologicznie, osoby z nagromadzona w tym punkcie energią, często zyskują sobie miano osobowości autorytarnych, nie potrafią widzieć ludzi jak równych sobie, lecz oceniają każdego jako kogoś lepszego, co rodzi u nich pewien resentyment lub gorszego, co z kolei daje im poczucie władzy, dominacji. Splot słoneczny, bo tak nazywa się też trzeci czakram, służy do przechowywania nagromadzonej energii której prawidłowy przepływ nadaje cech bycia dynamicznym i asertywnym.
Trzy pierwsze ośrodki związane są z instynktownymi popędami, dotyczą samoobrony, przedłużania gatunku i efektywnego funkcjonowania w konkurencyjnym świecie. W całym złożonym systemie punktów energetycznych, istnieje ciągły ruch w górę, począwszy od najbardziej podstawowych do tych bardziej wyrafinowanych. Specyfikę podziału na „dół” i „górę”, niezwykle poetycko przedstawia jedna z tradycji Indian amerykańskich, w której to przepona oddechowa porównywana jest do powierzchni ziemi. Pod powierzchnią znajdują się podziemne obszary instynktów i zwierzęcej natury człowieka, powyżej znajduje się niebo, sfera bardziej rozwiniętej i wykształconej świadomości człowieka. Ale o tym w drugiej części…
Najnowsze komentarze