Wybierz stronę

Mam 40 lat… Anna Haracz

Mam 40 lat… Anna Haracz

Mam czterdzieści lat…

Kiedy mówię te słowa, najczęściej spotykaną reakcją jest coś na wzór grymasu niechęci, niesmaku, strachu lub zdziwienia, jakbym na dyplomatycznym przyjęciu puściła głośnego bąka. Zaczęłam zastanawiać się, co jest takiego niestosownego w tym, że przeżyłam czterdzieści lat na tym świecie (mniej więcej połowę swego ziemskiego życia)?

Wiem, że nie chodzi o to, ile mam lat, a raczej, że jako szanująca się obywatelka Europy nie powinnam o tym mówić, bo dla kobiety znaczy to zbliżanie się do menopauzy, czyli końca pewnego etapu w życiu, a to przecież takie przygnębiające… (???)

To samo uczucie nietaktu poczułam, gdy zmieniłam fryzurę i okazało się, że większość moich włosów posiwiała, a ja nie miałam potrzeby ich zafarbowania, by to ukryć. Kobiety pytały mnie, czy zdaję sobie sprawę, że wyglądam starzej i czy nie chciałbym być ładniejsza (?).

HMMM… Szczerze mówiąc, nigdy o tym nie myślałam… Jest tyle ważniejszych pytań, na które potrzebowałam odpowiedzi… Starość w naszej kulturze jest czymś tak drażliwym, jak rozmowa o seksie przed latami sześćdziesiątymi, więc udajemy, że jej nie ma. A współczesna medycyna i kosmetyka bardzo nam w tym pomagają. I choć również mam poczucie mijającego czasu, nieuchronnych zmian i oczywiście też korzystam z dobrodziejstw współczesnej nauki (pofarbowałam włosy na fioletowo), to gdy mówię do kogokolwiek MAM 40 LAT, zawieram w tym taką oto informację:

…przeżyłam na tym świecie 40 lat, tzn. około 14 600 dni i każdy z tych dni (godzin) nauczył mnie czegoś bądź oduczył, przyniósł coś bądź zabrał, był smutny, nijaki, wesoły, był zwycięstwem, porażką, strachem, miłością, pasją, gniewem, nienawiścią, itd… Dzięki temu mogę stać w tym miejscu i rozmawiać z Tobą o tym, o czym rozmawiamy lub przeżywać z Tobą to, co przeżywamy, tworzyć to, co tworzymy. DZIĘKI tym czterdziestu latom jestem tym, kim jestem. I choć nie jestem doskonała, to lubię i szanuję swoje życie, i daleko mi do uczucia „kryzysu wieku średniego”. Jedyne co czuję to wdzięczność. Co jest niestosownego we wdzięczności?

Joga Anna Haracz

O autorze

8 komentarzy

  1. Dominika

    Dziękuję za ten tekst, za poprzedni również. Nie bardzo potrafię je skomentować tak, żeby jednocześnie nie wchodzić w prywatę, no i dochodzi do tego rozległość tematu, który łatwo zbanalizować w krótkim podsumowaniu. Więc napiszę tylko, że to o czym piszesz jest dla mnie ważne. 🙂

    Odpowiedz
  2. Stefan

    nic nie jest z tą wdzięcznością ….ważne jest to bay akceptować to co nas otacza i i tak to co najpiekniejsze i tak jest przed Tobą….. pozdrawiam……:)

    Odpowiedz
  3. Maja

    Aniu pozdrawiam Cie bardzo ciepło. Jesteś pięknym kwiatem na tej ZIEMI.
    pozdrawiam Maja Klepacka

    Odpowiedz
  4. Aneta

    Anka jesteś moją ulubioną 40-stką 😉 pozdrawiam ciepło i tule czule 🙂

    Odpowiedz
  5. Leszek

    Dla mnie w wieku lat 40 czas przestał istnieć , także jest to wiek magiczny 🙂

    Odpowiedz
  6. Monika

    no wlasnie 🙂 w srodku jest wielka radosc z postepow duszy. ciesze sie z kazdego zrozumienia albo uwolnienia od niepotrzebnych ograniczen. i jest za to taka wielka wdziecznosc, dokladnie tak jak piszesz. i to tak fajnie ustawia na przyszlosc, jest ta swiadomosc, ze tyle przede mna, ulga, ze predzej czy pozniej z czyms tam sobie poradze 😉 nie patrzy sie tak surowo na przeszlosc. no, a do tego wszystkiego jest niezbedny uplywajacy czas 🙂

    Odpowiedz
  7. Ula

    Kocham Cię za te słowa?
    Ja mam 50 lat i gdy mówię ot tak po prostu komus ile mam lat (bo ja nie mam z tym problemu) wydaje mi sie,ze powinnam sie tego wstydzić?A siwe ,zadbane i czyste wlosy sa wg mnie sliczne !!!! Zaś zmarszczki dodaja twarzy wyrazu i sa powodem do dumy. Ja moje pokochałam….a to co wstrzykuja w nie inni….to ich ptoblem ?

    Odpowiedz
  8. Michał

    A ja mam taką myśl na ten temat. Uważam że młodość jest przereklamowana – to dobrze tutaj słowo. W wieku 38 lat zrozumiałem, że chce żyć pełnią życia i ze mam wszystko żeby tak było. Jest cudownie. Nigdy wcześniej tak szeroko nie korzystałem z życia. I na koniec to co najważniejsze: im dłużej żyję, tym lepiej się że sobą na tym świecie czuję.

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.