Mięso – jeść czy nie jeść? Buddyjska refleksja IV. Shravasti Dhammika
A teraz problem dla Ciebie. Widzieliśmy wcześniej, że można dostrzec związek przyczynowo-skutkowy między jedzeniem mięsa i zabijaniem zwierząt. Obecnie jest wiele osób, między tymi dwoma punktami – rzeźnik, pakujący mięso, dystrybutorzy, itp., ale zarówno w najprostszej, jak i najbardziej złożonej postaci, trzy główni uczestnicy to: (1) rzeźnik, ktoś kto faktycznie podrzyna gardło zwierząt, (2) pośrednik, który sprzedaje mięso i (3) klient – osoba, która kupuje i spożywa mięso. Istnienie tych trzech zależy od siebie nawzajem.
Teraz jest oczywiste, dlaczego Budda wymienia rzeźnika, myśliwych, łowców jeleni, rybaków, katów, itp., jako tych, którzy nie praktykują Dhammy (Samyutta Nikaya II, 256). Jest również wystarczająco jasne, dlaczego opisał ludzi, sprzedających mięso, jako nie praktykujących Słusznego Zarobkowania (Anguttara Nikaya III, 208). Ale co ciekawe, Budda nigdzie nie dopełnia tego, co wydaje się być logiczną konsekwencją przez wymienienie trzeciego i ostatniego ogniwa w łańcuchu – kupującego/spożywającego. Dlaczego tak jest? Jeżeli zabijanie zwierząt jest złe i sprzedawanie mięsa jest złe, to dlaczego kupowanie mięsa też nie jest złe?
To kolejny problem dla Ciebie. Budda powiedział, że jego świeccy uczniowie zarabiając na życie nie powinni angażować się w pięć rodzajów handlu (vanijja): handel bronią (sattha), ludźmi (satta) mięsem (mamsa), alkoholem (majja) i trucizną (visa, Anguttara Nikaya III.208). Chociaż wydaje się to dość jasne, patrząc na to nieco staranniej można odkryć coś istotnego dla pytania o jedzenie mięsa. Dlaczego te zawody są złe, szkodliwe lub karmicznie negatywne? Przyjrzyjmy się handlu bronią. Kiedy kowal kuje stal, aby zrobić miecz, jest mało prawdopodobne, by miał złe intencje. Jest prawdopodobnie zajęty kuciem swojej stali i z pewnością nie zabija nikogo. Handlarz bronią, który sprzedaje miecz też nie zabija nikogo. Tylko sprzedaje towar. Dlaczego więc Budda uważał handel bronią jako złe środki do życia? Oczywiście, dlatego że broń, jak i trucizny umożliwiają zabijanie. Ich głównym celem, a nawet ich jedynym celem jest zabijanie. Handlarz bronią jest częścią łańcucha, który może prowadzić do zabicia kogoś, choć sam nie zabijania nikogo. A -producent broni, B – handlarz bronią = C, nabywca i zabijanie.Teraz jeśli odwrócić kolejność i zastosować ją do jedzenia mięsa, to z pewnością ten sam wniosek będzie musiał być wyciągnięty, C – jedzenie mięsa, B – sprzedający mięso = A – rzeźnik i zabijanie. Dlaczego w obu przypadkach Budda pominął jeden lub dwa kluczowe ogniwa w tych łańcuchach?
~~
Powyższy tekst stanowi czwarty rozdział krótkiej książki autorstwa Shravasti Dhammiki zatytułowanej „Jeść albo nie jeść mięsa: buddyjska refleksja„.
Kwestią od dawna dzielącą Buddystów jest czy niejedzenie mięsa jest zgodne z Dhammą (skr. Dharma – przyp. tłumacza), nauką Buddy. Zarówno starożytni, jak i współcześni uczeni debatowali w tej sprawie, czasem ze sporą zażartością. W tej małej książce, Bhante Dhammika, dobrze znany mnich buddyjski i pisarz, powraca do różnych argumentów za i przeciw jedzeniu mięsa i analizuje je z zupełnie nowej perspektywy. Czyniąc to, rozwiewa zarazem kilka powszechnych błędnych opinii na temat buddyzmu, zwracając uwagę na pewne rzadko omawiane problemy związane z byciem wegetarianinem i przedstawia niektóre dobre powody, aby zostać takim. Książka ta pozwoli Ci spojrzeć na buddyzm w inny sposób. Może także spowodować, że spojrzysz na swój następny posiłek w odmienny sposób.
Shravasti Dhammika prowadzi bloga Dhamma Musings, w którym przedstawia świat z buddyjskiej perspektywy.
Tłumaczył: Piotr Marcinów.
Potrafię to wyjaśnić
I to jest problem z filozofami, potrafią wszystko wyjaśnić 😉
No to mnie złapałeś 🙂