Duchowość śnienia – z Maciejem Wielobobem o jego najnowszej książce rozmawia Ola Uruszczak
Staje się już chyba tradycją, że na jesień Maciej Wielobób wraz z wydawnictwem Sensus wydaje książkę. Tym razem – we październiku 2018 r. znajdziemy w księgarniach „Sny, senne wizje i przypowieści. Fragmenty duchowej ścieżki”. To niezwykła pozycja traktująca nie tylko o pracy ze snami, odczytywaniu ich symboliki i nierzadko zagmatwanych wizji. To także książka prezentująca sposób przygotowania się na pracę ze snami, jak również przytaczająca przypowieści i anegdoty sufickie, te śmieszne, i te skłaniające do refleksji. Tuż po przeczytaniu najnowszej książki Macieja Wieloboba – pozycję tę serdecznie polecam. To książka, w której znajdziemy konkretne techniki medytacyjne do pracy, ćwiczenia, wskazówki, ale i otwarte pytania, które – jeśli chcemy podążać duchową ścieżką – warto zadać sobie.
Z okazji wydania „Sny, senne wizje i przypowieści. Fragmenty duchowej ścieżki” oddajmy głos autorowi – nauczycielowi medytacji i jogi, mężowi Agnieszki, ojcowi Tymona, duchowym przewodniku wielu, wielu osób – Maciejowi Wielobobowi.
Ola Uruszczak – redaktorka naczelna Joga-ABC:
Maciek, od siebie, ale myślę, że w imieniu wielu osób – dziękuję Ci za Twoją kolejną, niezwykłą książkę. Przyznam, że Ty jako autor, zaczynasz nas powoli przyzwyczajać do wydawania książek co roku. To już Twoja 7 pozycja wydawnicza! Jak Ty to robisz?
Maciej Wielobób – autor „Sny, senne wizje i przypowieści. Fragmenty duchowej ścieżki.”:
[Śmiech] Istotnie od jakiegoś czasu średnio wychodzi jedna książka rocznie, ale nie jest to zaplanowane i nie chciałbym nakręcać oczekiwań w tę stronę. Tak naprawdę nie jestem jakimś niesamowitym tytanem pracy, po prostu gdy nauczam jakiejś dziedziny medytacji czy jogi, to wykorzystuję ten materiał na różne sposoby – prowadząc warsztaty, wykłady, robiąc transmisje na żywo przez Facebooka czy pisząc książkę.
Ola Uruszczak:
Co zainspirowało Cię do napisania tej książki? Skąd pomysł o napisaniu o snach?
Maciej Wielobób:
Śnienie jest dziedziną, która jest istotnym, choć może nieco rzadziej poruszanym, aspektem duchowej ścieżki. W którymś momencie zostałem poproszony przez moją uczennicę, Anetę Warszawę, o całościowe przedstawienie tematu. Stąd zrodziło się spotkanie medytacyjne w Krakowie na ten temat, a później zajmowaliśmy się śnieniem na Letniej Szkole Medytacji w 2017 roku. Pomyślałem, że szkoda, by ten ciekawy, a ulotny temat, nie mógł dotrzeć do szerszej grupy i dlatego zdecydowałem się napisać tę książkę.
OU: Czy często spotykasz się z pytaniami o sny, interpretację snów?
MW: Może z pytaniami o interpretację snów nie, ale wiele osób opowiadając swoje historie w rozmowach ze mną przywołuje często sny, które wydały im się szczególnie ważne, albo zaskakujące.
OU: Interpretowanie snów, odczytywanie znaczeń, czy w ogóle praca, czasem jest postrzegane jako jakieś zakrawające o nawiedzenie wymysły. Tymczasem Ty pokazujesz w książce duchową i jakże ważną wartość śnienia. Spotkałeś się ze zdziwieniem, że poruszasz taką tematykę?
MW: Nie, raczej nie spotkałem się z wyrazami zdziwienia. Raczej zaciekawienia. Natomiast trzeba powiedzieć, że niekoniecznie praca ze śnieniem jest traktowana jako coś odlecianego. Przecież pojawia się również w psychologii, choćby u Junga czy Mindella.
OU: W swojej książce nie piszesz tylko o pracy ze snami, których doświadczamy kiedy – najczęściej w nocy – śpimy, ale również z wizjami sennymi. Wyjaśnisz nam – czym one są i jak je rozpoznać?
MW: Czasami pojawia się krótka impresja, obraz, które w mgnieniu oka pozwalają nam coś zrozumieć, ostrzegają nas przed czymś lub sugerują jakieś rozwiązanie, odpowiadają na nasze pytania albo dają nam wsparcie, którego potrzebujemy. To są tak zwane senne wizje. Mogą się pojawić nie tylko we śnie, ale i w półśnie, transie, gdy jesteśmy zmęczeni, w trakcie medytacji lub zaraz po, a nawet w zwykłym stanie czuwania.
OU: Czy trzeba mieć dar, predyspozycje, talent, aby rozumieć i rozpoznawać symbolikę snów? Aby odczuwać wizje astralne?
MW: Oczywiście tradycyjnie mówi się o różnych cechach, które pozwalają adeptowi na duchowej ścieżce skuteczniej pracować ze snami i sennymi wizjami, ale tak naprawdę przede wszystkim trzeba nauczyć się przyjmowania wszystkich przeżyć, które się pojawiają, z pełną akceptacją oraz oczyścić świadomość. Gdy świadomość jest oczyszczona, wówczas zauważamy więcej, zmienia się sposób postrzegania rzeczywistości. Z kolei gdy nauczymy się przyjmowania z akceptacją i uważnością wszelkich przeżyć, symbole zaczną odsłaniać przed nami swoje znaczenie.
OU: Maciek, gdybyś miał udzielić 1 rady osoby, która chce pracować ze snami – co by to było? Od czego zacząć?
MW: Zdecydowanie trzeba zacząć od jednej niezwykle istotne kwestii, która nie wydaje się może jakoś mocno związana ze śnieniem, a mianowicie od tego, by nauczyć się zwracać uwagę na co na jawie zwracamy uwagę, na jakie osoby, na jakie emocje, myśli itp. To już da nam pewną kontrolę nad tym, co się dzieje w naszych snach.
OU: Do kogo jest skierowana Twoja książka?
MW: Dla każdej osoby zainteresowanej śnieniem z perspektywy duchowej ścieżki, jak również dla każdego zainteresowanego poznaniem ezoterycznych, wewnętrznych stron duchowego treningu.
OU: Maciek, przyzwyczaiłeś nas do książek wydawanych rok po roku. Co czeka nas w 2019r.? Uchylisz rąbka tajemnicy?
MW: Zobaczymy co przyniesie czas, ale mam nadzieję, że m.in. w przyszłym roku ukaże się efekt pewnego kooperacji autorskiej, o której wiesz. A czy coś jeszcze? Zobaczymy, na razie odpoczywam od pisania!
OU: Dziękuję za rozmowę!
MW: Ja również dziękuję!
Najnowszą książkę Macieja Wieloboba pt. Sny, senne wizje i przypowieści. Fragmenty duchowej ścieżki można już kupić w przedsprzedaży na tej stronie!
Najnowsze komentarze