Wybierz stronę

Recenzja książki Macieja Wieloboba "Terapia jogą". Aneta Warszawa

Recenzja książki Macieja Wieloboba "Terapia jogą". Aneta Warszawa

O tym, że Maciek napisał „Terapię jogą”, usłyszałam jeszcze zanim rozpoczęłam u niego moją praktykę. To, że nauczyciel jogi tworzy książkę poświęconą leczeniu dolegliwości fizycznych i psychicznych, było dla mnie informacją zachęcającą zarówno do zapoznania się z lekturą, jak i do bliższego przyjrzenia się metodzie nauczania Maćka.

Terapia jogą. Maciej WielobóbAktualnie upłynęło już kilka miesięcy odkąd rozpoczęłam u niego naukę i będąc świeżo po lekturze „Terapii jogą” mam nieodparte wrażenie wielkiej spójności tego, co napisał z tym, co naucza. Te dwa elementy się ze sobą przeplatają i wzajemnie uzupełniają, co jest w moim przekonaniu zaletą i uwiarygodnieniem książki. Już na pierwszych stronach pojawia się słowo wstępne od jednego z najwybitniejszych żyjących nauczycieli jogi – Śrivatsy Ramaswamiego – oraz podziękowania skierowanego do żony, również nauczycielki jogi, autorki ilustracji, co moim zdaniem pokazuje jak bardzo organiczna jest ta książka- skierowana z miłością od ludzi o bogatym doświadczeniu do tych, którzy wiedzę o jodze chcą poszerzyć czy też rozpoczynają swoją przygodę z jogą, do tych, którzy nie zetknęli się dotychczas z vinyasa kramą, którzy odczuwają potrzebę wprowadzenia zmian do swojej dotychczasowej praktyki oraz do nauczycieli.

Układ książki naprowadza na konkretne zagadnienia (np. rozdział trzeci poświęcony jest diagnozie, rozdział siódmy sprawom kobiecym, a dziewiąty wymiarowi psychoterapeutycznemu jogi), co ułatwia dotarcie do interesujących nas informacji, a zarazem zaznacza poszczególne elementy całego bogactwa jogi. Ci, którzy przyzwyczajeni są do używania słowa joga jako synonimu wykonywania poszczególnych asan i technik medytacyjnych, będą zaskoczeni tym, jak dużo tracą stosując tak mocne zawężenie. Lektura książki pomaga otworzyć oczy na to, jak bardzo możemy sobie pomóc, dokonując choćby niewielkich modyfikacji w sposobie wykonywania asan, czerpiąc z ajurwedy wiedzę o tym, jakie pożywienie służy naszemu dobremu samopoczuciu, czy też wprowadzając w nasze życie praktyki jamy i nijamy oraz pranajamę i medytację.

Ostatnie rozdziały skierowane są do nauczycieli jogi. Wiedza o tym przykładowo, jakie znaczenie ma dotyk i rozluźnienie w kontakcie nauczającego z uczącym się, zainteresowała mnie – ucznia, dając ponownie poczucie, że autor dzieli się z czytelnikami bogatym i szeroko kontekstowym doświadczeniem. Kilkakrotnie już sięgałam po ilustracje, które będąc miłym dla oka uzupełnieniem książki, pomagają w samodzielnym wykonywaniu poszczególnych asan i sekwencji. Wracam również do rozdziału o vinyasa kramie, który polecam tym, którzy pragną zrozumieć znaczenie oddechu w praktyce lub też próbują dokonać wyboru jednego spośród rożnych nurtów jogi. Część poświęcona ajurwedzie zawiera esencję „wiedzy o życiu”, przez co korzysta się z niej regularnie.

„Terapia jogą” prezentuje całe bogactwo jogi, oddaje jej głębię, podając równocześnie wskazówki dotyczące praktyki. Systematyzuje wiedzę teoretyczną na temat najważniejszych zagadnień związanych z jogą, proponuje proces eliminowania poszczególnych dolegliwości zdrowotnych. Książka ta jest autentyczna, oparta na bogatym doświadczeniu Maćka. Inspiruje do wnikliwej obserwacji siebie, do uważnej praktyki i do pogłębiania wiedzy.

– –

Edytowane w maju 2015:

Nakład ksiażki jest już od dawna wyczerpany, ale możecie ją za darmo pobrać w wersji elektronicznej, zapisując się na newsletter Macieja Wieloboba TUTAJ.

O autorze

3 komentarze

  1. Leszek

    W przedmowie do książki , Macieja Wieloboba ” Terapia jogą ” , Ramaswami użył pojęcia jednopunktowości . Proszę o objaśnienie , na czym polega jednopunktowość ? , czy istnieje wielopunktowość ? , które postrzeganie jest prawidłowe ? .

    Odpowiedz
  2. Maciek Wielobób

    Leszku, określenie “jednopunktowość” czyli ekagrata to określenie techniczne w jodze na stan umysłu powstający w wyniku praktyki samadhi. W dużym uproszczeniu mówiąc, jest to stan pełnej obojętności na inne wrażenia niż przedmiot koncentracji, zauważania tylko przedmiotu koncentracji (nota bene, który już na tym etapie nie jest niczym innym niż koncentrujący się). Pytanie czy istnieje wielopunktowość i jednopunktowość nie jest tu bardzo zasadne, ponieważ koncepcja ekagrata tak jak wszystkie inne koncepcje w jodze jest tylko narzędziem, które używamy do praktyki. Pozdrawiam!

    Odpowiedz
  3. Leszek

    Dziękuję Maćku i gratuluję uważności , którą wykazałeś nie wprowadzając pomieszania , w trakcie odpowiedzi. Przeczuwałem , że jednopunktowość będzie miało takie znaczenie , ale nie byłem pewien.
    Pozdrawiam 🙂

    Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.