Wybierz stronę

Zorientalizowany Zachód, czyli POP-joga

Zorientalizowany Zachód, czyli POP-joga
Ola Ziarnik-Mizgier

Ola Ziarnik-Mizgier

Wschód, Zachód i jogini

Joga to jeden z największych systemów filozoficznych Indii, dotyczący między innymi ascezy i medytacji (w różnych odmianach). Zachodnia praktyka jogi bardzo często diametralnie różni się od klasycznej, mistycznej jogi Indii – najczęściej traktowana jest jako sposób na wyciszenie, relaks oraz refleksję nad tym, co jest nam do życia konieczne, a co zbędne. Joga na Zachodzie bywa traktowana rozmaicie i przybrała różne formy, takie jak kursy łagodnej gimnastyki, warsztaty nawiązywania kontaktu z własnym ciałem, techniki relaksu, sposoby na stres wynikający z życia w aglomeracjach miejskich. Tak wiele różnych podejść powoduje, że trudno czasami jasno określić, czym właściwie jest joga i czemu może służyć. “Pop-joga”, czyli joga oferowana w wielu klubach fitness to często (choć nie zawsze) jedynie przedsmak tego, co może nam dać praktyka jogi w jej szerszym rozumieniu. Można oczywiście poprzestać na samej praktyce asan (pozycji jogi) – jednak warto tę decyzję podjąć ze świadomością, z jakich aspektów jogi rezygnujemy.

W odniesieniu do kondycji człowieka joga jest uznawana za jeden ze sposobów pozbywania się cierpienia i wyzwolenia świadomości. Człowiek praktykujący jogę chce zapanować nad swoim umysłem, ujarzmić go i osiągnąć stan pewnego duchowego spokoju. „Ujarzmienie” umysłu ma za cel zjednoczenie go, zwalczenie rozproszenia i automatyzmu, a w konsekwencji – zwiększenie uważności i wyzwolenie od cierpienia. 

Tak rozumiana joga została połączona z treściami metafizycznymi i skodyfikowana przez Patańdżalego (indyjskiego filozofa z około II w.n.e., autora jednego z najważniejszych traktatów na temat jogi, czyli „Jogasutr”).  Owa joga „klasyczna” Patańdżalego, to obok niezliczonych form jogi „ludowej”, buddyjskiej i bramińskiej, jeden z najpopularniejszych systemów filozoficznych Wschodu, który w ujęciu jej interpretatorów jest też najlepiej znany na Zachodzie.  W tym „globalnym” dziele Patańdżali sformułował praktyczne wskazówki odnoszące się do techniki ascezy i metody kontemplacji. „Jogasutry” są podsumowaniem i uporządkowaniem szeregu praktyk ascetycznych i reguł kontemplacji, które Indie znały od niepamiętnych czasów.

System jogi charakteryzowała od początku „struktura inicjacyjna”. Nikt nie uczy się jogi sam, potrzebne jest kierownictwo mistrza, „guru”. Dlatego też joga to sposób wtajemniczenia, stopniowego wznoszenia się ponad wartości i zachowania właściwe kondycji ludzkiej.

W tym względzie joga na Zachodzie dziś znacznie różni się od praktyki wschodniej. Dzisiaj wystarczy wybrać dogodne miejsce i termin zajęć, żeby rozpocząć praktykę, wcześniej na Wschodzie o dopuszczenie do nauki jogi trzeba było się bardzo postarać. Bardzo istotna stawała się wtedy także relacja z nauczycielem, który prowadził ucznia, dopuszczając go do kolejnych etapów nauki. Praktyka jogi obejmuje bowiem długą serię ćwiczeń wymagających stopniowej realizacji, bez pośpiechu i niecierpliwości. Dopiero po osiągnięciu pewnego „poziomu”, można przejść na „poziom” wyższy. Człowiek Zachodu ukierunkowany jest na szybką realizację celu i tą swoją tendencję w praktyce jogi musi przezwyciężyć.

Początki jogi na Zachodzie datuje się najpierw na okres międzywojenny, kolejna fala natomiast przypada na okres kontestacji. Największy sukces jednak odniosła pod koniec lat sześćdziesiątych dzięki zainteresowaniu ze strony lekarzy i instytucji sportowych, którzy doprowadzili do powstania licznych federacji we wszystkich krajach Europy, jednocząc wielu nauczycieli jogi. Uważali oni, że joga praktykowana w tradycyjnym kontekście może prowadzić swych adeptów na najwyższe stopnie realizacji życia duchowego, przez medytację postaw cielesnych, kontrolowanie oddechu, uczenie się koncentracji i uspokajanie umysłu.

Dziś joga w Europie przybiera przeróżne, czasami zaskakujące formy, o jakich nie śniło się klasycznym joginom. Joga, jako system wielokształtny już w kraju swojego pochodzenia, nabrała różnych zabarwień w zależności od sposobu, w jaki dostała się na Zachód i potrzeb, jakie chciano zaspokoić dzięki praktyce. Różnice mogą okazać się tu całkiem interesujące i przydatne, gdyż dzięki nim powstaje joga zachodnia, posiadająca własny język i dostosowaną do „zachodnich umysłów” pedagogikę, nie zdradzającą jednak pierwotnych zasad.

Joga w Polsce – kiedyś i dziś

Tadeusz Doktór pisze o wykształceniu się polskich wersji jogi już w pierwszej połowie XX wieku. Ich twórcami i propagatorami byli Wincenty Lutosławski i Józef Świtkowski. Propozycje obu polskich „joginów”, łączyły treści hinduskie z chrześcijańskimi. Lutosławski rozpowszechniał idee ascetycznej jogi chrześcijańskiej, w których elementy indyjskie pod postacią określonych ćwiczeń psychofizycznych oraz teorii reinkarnacji splatały się  z tradycją katolicką. Według powyższych nauk polski adept jogi za nauczyciela duchowego miał obrać Chrystusa, a wpływ chrześcijaństwa w jodze był widoczny nawet w zalecanej technice ćwiczeń, a mianowicie: zamiast sanskryckiej mantry adept miał kontemplować formuły modlitewne, takie jak np. Kyrie eleison. Świtkowski natomiast zalecał studiowanie katechizmu i pism Tomasza z Kempis, niemieckiego zakonnika, teologa i mistyka. Świtkowski w jodze dostrzegał przede wszystkim narzędzie kształcenia zdolności parapsychicznych czy postrzegania pozazmysłowego, uważał również, iż wymaga ona ciągłych modyfikacji i dostosowywania do umysłowości współczesnego człowieka.  Dynamiczny rozwój polskich wersji jogi został przerwany przez II wojnę światową. Publikacje na temat jogi zniknęły całkowicie z życia publicznego aż do lat 60-tych, kiedy to pojawiły się kolejne propozycje „polskich adaptacji jogi.”  Pierwsza z nich autorstwa Tadeusza Paska, profesora w Warszawskiej Akademii Wychowania Fizycznego, wiąże się z wymiarem fizjologicznym jogi, druga natomiast, za sprawą reżysera i teoretyka teatru Jerzego Grotowskiego, wykorzystywała elementy jogi w działaniach teatralnych.

Dzisiaj joga jest już czymś powszechnym na Zachodzie, a najpopularniejszym, szczególnie w Polsce nurtem nauczania jogi, jest jej forma bazująca głównie na pozycjach ciała zwanych asanami, procesach oczyszczających (śatkrija) oraz na kontroli oddechu (paranajama).  Jednym z największych współczesnych autorytetów jogi jest Bellur Krishnamachar Sundararaja Iyengar, dzięki któremu wiele osób na całym świecie rozpoczęło praktykę jogi, a magazyn „Time” uznał go z a jedną z najbardziej wpływowych osobistości XX wieku.

O autorze

Ola Ziarnik

Założycielka szkoły jogi w Olkuszu, autorka bloga Jogaoli . Ukończyła szkolenie nauczycielskie w Pracowni Macieja Wieloboba, nie przestaje się uczyć. Odpowiedzi na swoje pytania poza joga szuka też sztuce

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.