Wybierz stronę

W sercu jogi. Joga – idea i znaczenie. T.K.V. Desikachar

W sercu jogi. Joga – idea i znaczenie. T.K.V. Desikachar

“W sercu jogi. Ćwiczenia dla ciała i ducha” T.K.V. Desikachara to znana książka, na której tłumaczenie czekało w Polsce bardzo wielu entuzjastów jogi. Dzięki Grupie Wydawniczej HELION  z wielką radością prezentujemy Wam fragment rozdziału pierwszego, opisujący istotę jogi i jej znaczenie. Książkę można kupić tutaj.

______

Joga – idea i znaczenie

Na początku chciałbym przedstawić kilka myśli, które mogą nam pomóc zrozumieć rozmaite znaczenia słowa „joga”. Joga to jeden z sześciu podstawowych indyjskich systemów filozoficznych, które wspólnie określa się jako darśany (pozostałych pięć to: njaja, waiśeszika, sankhja, mimansa oraz wedanta). Samo słowo darśana wywodzi się z rdzenia drś, tłumaczonego jako „widzieć”. Darśana oznacza zatem „spojrzenie”, „pogląd”, „punkt widzenia”, a nawet „konkretny sposób patrzenia”. Za wszystkimi tymi znaczeniami kryje się jeszcze jedno — aby je zrozumieć, musimy przywołać wyobrażenie lustra, dzięki któremu możemy zajrzeć w głąb nas samych. Wszystkie wielkie teksty filozoficzne ukazują nam sposób patrzenia, który daje nam szansę lepiej poznać własne „ja”. W miarę przyswajania sobie tych nauk spoglądamy w głąb siebie coraz dalej i dalej. Będąc jedną z darśan, joga ma swoje źródło w Wedach (czyli najstarszych tekstach kultury Indii) i została usystematyzowana jako system filozoficzny przez wielkiego mędrca Patańdźalego w dziele noszącym tytuł Jogasutry. Chociaż po tym traktacie pojawiło się wiele innych istotnych tekstów o jodze, Jogasutry Patańdźalego z pewnością pozostają najważniejszą księgą zajmującą się tym zagadnieniem.

Na przestrzeni wieków pojawiło się wiele rozmaitych tłumaczeń słowa „joga”. Jedno z nich prowadzi do znaczenia „łączyć”, „jednoczyć”. Inną interpretacją terminu „joga” jest „splatanie ze sobą nici umysłu”. Dwie powyższe definicje na pierwszy rzut oka mogą wydawać na bardzo odmienne, w rzeczywistości jednak przedstawiają jedną i tę samą ideę. Podczas gdy „łączenie” obejmuje fizyczny aspekt pojęcia „joga”, przykład splatających się nici umysłu kieruje nasze myśli w kierunku sesji jogi zanim jeszcze podejmiemy ćwiczenia jako takie. Kiedy owe aspekty mentalne połączą się w jedną całość pod postacią zamierzenia, jesteśmy gotowi, by rozpocząć wysiłek fizyczny.

Kolejne znaczenie słowa „joga” to „osiągnąć to, co wcześniej było nieosiągalne”. Punktem wyjścia dla takiej interpretacji jest przyjęcie, iż istnieje coś, czego dzisiaj nie jesteśmy w stanie zrobić. Kiedy znajdziemy metodę by osiągnąć ten cel, prowadzącą doń drogą jest joga. Tak naprawdę, każda zmiana to joga. Nie ma znaczenia, czy znaleźliśmy sposób by skłonić się w przód i dotknąć palców u nóg, czy przy pomocy jakiegoś tekstu pojęliśmy znaczenie słowa „joga”, bądź też poprzez dyskusję zyskaliśmy lepsze zrozumienie samych siebie czy kogoś innego. Dotarliśmy właśnie do miejsca, w którym nigdy dotychczas nie byliśmy — a każde takie posunięcie czy zmiana to właśnie joga.

Kolejny aspekt jogi związany jest z naszymi działaniami. Joga oznacza zatem takie zachowanie, w przypadku którego cała nasza uwaga skupia się na tej aktywności, w którą właśnie jesteśmy zaangażowani. Wyobraźmy sobie, iż podczas pisania jedna część mojego umysłu zastanawia się nad tym, co chcę powiedzieć, podczas gdy drugą zaprzątają rozmyślania dotyczące czegoś zupełnie innego. Im bardziej skupiam się na pisaniu, tym większa część mojej uwagi poświęcona jest mojemu działaniu w tym momencie. Może również zdarzyć się coś zupełnie odwrotnego: zacznę pracę przykładając do niej ogromną uwagę, potem jednak koncentracja zacznie słabnąć. Niewykluczone, iż zacznę myśleć o planach dotyczących kolejnego dnia lub też o tym, co będzie na obiad. Efekt jest taki, że pozornie działam w sposób świadomy, ale tak naprawdę tylko niewielka część mojej uwagi skupia się na tym, co właśnie robię. Działam, ale jestem nieobecny myślami. Joga stara się doprowadzić do stanu, w którym jesteśmy zawsze obecni — naprawdę obecni — w każdym naszym działaniu i w każdej chwili.

Zaletą takiej uważnej obecności jest to, iż każde zadanie wykonujemy lepiej, a równocześnie jesteśmy świadomi naszych czynów. Im większa jest nasza uwaga, tym mniejsza będzie szansa na popełnienie błędu. Jeśli podchodzimy z taką dbałością do naszych czynów, przestajemy być niewolnikami własnych nawyków. Nie musimy dziś robić czegoś tylko dlatego, że podobnie postąpiliśmy wczoraj. Zamiast tego zyskujemy szansę świeżego spojrzenia na nasze czyny — dzięki czemu możemy uniknąć bezmyślnego powtarzania.

Kolejnym znaczeniem tradycyjnie przypisywanym słowu „joga” jest „zjednoczyć się z bóstwem”. Nie ma znaczenia, jakie imię przypiszemy tej istocie — Boga, Allaha, Iśwary czy też jakiekolwiek inne. Joga to wszystko, co przybliża nas do zrozumienia, iż istnieje siła większa i potężniejsza niż my sami. Kiedy czujemy, iż znajdujemy się w harmonii z taką siłą wyższą — też mamy do czynienia z jogą.

Widzimy więc, iż słowo „joga” można rozumieć na wiele różnych sposobów. Joga wywodzi się z filozofii indyjskiej, jest jednak czymś uniwersalnym — jej istotą jest poszukiwanie środków, które pozwolą wprowadzić w nasze życie oczekiwane zmiany. Praktyka jogi poprowadzi każdą osobę w odmiennym kierunku. Podążając tą ścieżką nie musimy wcale opowiadać się za jakimś konkretnym bóstwem. Praktykując jogę należy jedynie działać i uważnie obserwować własne czyny. Każdy z nas powinien z rozmysłem obserwować kierunek w którym zmierza, by dzięki temu dostrzec, gdzie idziemy i jaka droga nas tam prowadzi. Taka świadomość pozwoli nam zobaczyć coś nowego. Jest sprawą całkowicie indywidualną, czy to odkrycie pozwoli nam lepiej zrozumieć Boga, zapewni nam zadowolenie, czy też ukaże nowe cele. Kiedy zaczniemy omawiać asany stanowiące cielesny aspekt jogi, zobaczymy w jaki sposób rozmaite idee ukryte w znaczeniu słowa „joga” mogą zostać włączone w naszą praktykę.

Gdzie i w jaki sposób zaczyna się praktyka jogi? Czy zawsze powinniśmy rozpoczynać od aspektów cielesnych? To, od czego zaczniemy, zależy od naszych indywidualnych upodobań. Istnieje wiele sposobów praktykowania jogi, a zainteresowanie jedną dziedziną będzie prowadzić do kolejnej. Możemy więc zacząć od studiowania tekstu Jogasutr czy też od medytacji. Inną drogą może być ćwiczenie asan, by pierwszym etapem zrozumienia jogi były odczucia pochodzące z ciała. Możemy również rozpocząć od pranajamy, traktując oddychanie jako ruch naszego wewnętrznego „ja”. Nie istnieje recepta określająca, w jaki sposób i w jakim punkcie powinniśmy zacząć praktykowanie jogi.

Zajęcia jogi czy też opisujące ją książki często stwarzają wrażenie, iż aby ją zgłębiać trzeba spełniać określone kryteria. Możemy usłyszeć, iż nie powinniśmy palić, należałoby przejść na wegetarianizm lub też pozbyć się wszelkich dóbr doczesnych. Chociaż takie postępowanie może być wynikiem praktykowania jogi, jest godne podziwu tylko wtedy, kiedy wypływa z naszej potrzeby, a nie zostało nam narzucone z zewnątrz. Dla przykładu — wielu palaczy wchodzących na ścieżkę jogi rzuca swój nałóg. Nie robią tego jednak po to, by móc zacząć praktykować — żegnają się z papierosami, gdyż z powodu jogi nie chcą już palić. Zaczynamy tam gdzie jesteśmy i takimi, jakimi jesteśmy — a zdarzy się to, co ma się zdarzyć.

O autorze

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.